Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Żużel: Nice sponsorem kadry

Wojciech Koerber
Maciej Janowski promuje w środę żużel w stolicy
Maciej Janowski promuje w środę żużel w stolicy Paweł Relikowski
Polska reprezentacja żużlowa zyska w środę poważnego sponsora. To powstała w 1996 roku firma Nice, dystrybutor automatyki do bram wjazdowych i garażowych, a także szlabanów ze sterowaniem radiowym itd.

W speedwayu i na kombinezonach zawodników Nice jest już obecna od kilku lat. Wspiera choćby naszego Krzysztofa Słabonia, obecnie w Starcie Gniezno.

- Nie mogę zdradzać szczegółów przed podpisaniem umowy, a to nastąpi w środę w południe w Warszawie. Fakt jest jednak faktem, że to pierwszy taki sponsor reprezentacji w historii. Cieszy, że zdecydował się nam pomóc w czasach recesji - mówi przewodniczący Głównej Komisji Sportu Żużlowego Piotr Szymański. - W zeszłym roku wydaliśmy na kadrę ponad 250 tysięcy złotych. A jaką kwotą wspomoże nas sponsor? Pan wybaczy, ale to tajemnica - dodaje Szymański. Trzeba mu oddać, że robi przy kadrze wiele dobrego. Nie brak i kasy, i sukcesów.

Dodajmy, że umowa przewiduje pomoc nie tylko seniorom, ale i młodzieżowcom. Przedstawiciele obu reprezentacji: Tomasz Gollob i Maciej Janowski dotarli do stolicy już we wtorek, podobnie zresztą jak selekcjoner Marek Cieślak. W planach była m.in. wspólna kolacja z przewodniczącym Szymańskim i stworzenie biznesplanu na najbliższe miesiące.

Janowskiego namierzyliśmy telefonicznie w trakcie podróży do Warszawy. Troszkę sobie drzemał, zupełnie jak w niedzielę pod taśmą przy okazji biegu młodzieżowego, w którym dwukrotnie przegrywał start z Martinem Vaculikiem. Pechowy był to dla Janowskiego wyścig, bo omijając Bena Barkera zderzył się z płotem.

Czy siniaki wyszły nazajutrz?
- Troszkę jestem poobijany. Udo boli, ręce, kark nawet. Ale poza tym jest w porządku - nie traci rezonu niespełna 18-letni mistrz Polski juniorów, któremu silniki przygotowuje m.in. Bohumil Brhel. - W sumie korzystam już z usług trzech tunerów, ale pozostałych nazwisk wolałbym nie zdradzać - dodaje Janowski.

Do niedzielnego meczu z Włókniarzem Częstochowa (godz. 16, Stadion Olimpijski) siniaki winny zmienić już kolor na mniej agresywny.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska