Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Starszy znaczy gorszy? Pacjentka: Szpital dzieli pacjentów ze względu na wiek

Agata Wojciechowska
Nadkomplet pacjentów sprawia, że w szpitalu na ul. Koszarowej leżą oni na korytarzach. Nie tworzy się sala koedukacyjnych
Nadkomplet pacjentów sprawia, że w szpitalu na ul. Koszarowej leżą oni na korytarzach. Nie tworzy się sala koedukacyjnych fot. Janusz Wójtowicz
- Moja ciocia po udarze leczy się w Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznym przy ul. Koszarowej. Leży na oddziale wewnętrznym, a nie na neurologii w sekcji poudarowej - skarży się Urszula Nelmyk. Od jednej z lekarek usłyszała, że na neurologię nie przyjmują pacjentów po 60-tce.

- Później lekarka ta tłumaczyła się, że chodziło jej o pacjentów poudarowych z innymi, poważnymi chorobami - mówi Nelmyk. Gdy później odwiedziła ciotkę, 70-latka leżała na... korytarzu. Dopiero po interwencji przeniesiono ją do 5-osobowej sali (wcześniej leżała w 3-osobowej). - Dlaczego? Pielęgniarka powiedziała, że to była sala 2-osobowa, a ciocia była na dostawkę - twierdzi pani Urszula.

Dodaje, że ciocia dotąd nie miała rehabilitacji. Choć to podstawowa sprawa. - Brak mi słów - załamuje się Nelmyk. - Chorych po 60. skazuje się na śmierć, mimo ustawy o pracy do 67. roku życia. Nie leczy się ich, tylko przetrzymuje. Żeby dostać pieniądze z NFZ? - pyta.

- U nas jest procedura: pacjenci z objawami udaru mózgu w ciągu pierwszej doby trafiają na oddział udarowy - tłumaczy Urszula Małecka, rzecznik szpitala - Jeśli pacjent dotrze do nas później i ma liczne, inne schorzenia, najczęściej kierowany jest na oddział wewnętrzny.

70-latka została przewieziona z innego szpitala w 5. dobie po udarze ze skierowaniem na oddział wewnętrzny. - Ze względu na ciężki stan kobiety, który jest wynikiem jej wieku, przewlekłych chorób i udaru, nie można rozpocząć rehabilitacji - wyjaśnia rzecznik szpitala. - Nie oznacza to, że nie jest konsultowana przez lekarzy. Znajduje się pod stałą opieką m.in. neurologa. A ze względu na zbyt dużą liczbę pacjentów na neurologii, jak i oddziale wewnętrznym, personel jest zmuszony umieszczać ich w kilkuosobowych salach.

Do tych wyjaśnień rodzina podchodzi z rezerwą. - Ciocię karmią w szpitalu strzykawką, a ja robiłam to łyżką - mówi pani Urszula. - Po jednym z badań nie mamy już ciocią kontaktu. Ona ma dla kogo żyć i wiem, że chce żyć.

Połowę spraw o traktowanie chorych, którą dostaje Rzecznik Praw Pacjenta, jest od osób w wieku 70 lat i więcej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Starszy znaczy gorszy? Pacjentka: Szpital dzieli pacjentów ze względu na wiek - Gazeta Wrocławska

Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska