18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Teatr Ad Spectatores świętuje swoje urodziny

Marta Wróbel
Rok 2008, spektakl "Public Relations" na podstawie sztuki "Przytomny piar" Olgi Darfii. Na zdjęciu Aleksandra Dytko i Marcin Chabowski
Rok 2008, spektakl "Public Relations" na podstawie sztuki "Przytomny piar" Olgi Darfii. Na zdjęciu Aleksandra Dytko i Marcin Chabowski Paweł Relikowski
Wrocławska grupa teatralna Ad Spectatores właśnie świętuje dziesięć lat od momentu wystawienia na scenie "Kobry"- swojej pierwszej pełnometrażowej sztuki.

Hołd złożony kryminalnym teatrom telewizji, które można było kiedyś oglądać w czwartkowe wieczory, miał premierę 10 kwietnia 1999 r. w Studium Animatorów Kultury i Bibliotekarzy "Skiba" przy ul. Niemcewicza. Przedstawienie pełne było tego, z czego Spectatorsi znani są do dziś: opowieści z dreszczykiem, wątków historycznych i wielkiego poczucia humoru.

Od początku grupie teatralnej szefuje jej założyciel Maciej Masztalski, który jest także reżyserem i scenarzystą większości przedstawień. To typ "swojaka": sympatyczny i bardzo kontaktowy. Ma 32 lata i, jak mało kto, talent do pisania lekkich, inteligentnie zabawnych tekstów, często z Wrocławiem w tle.

Na pytanie: - Z czego byłeś dobry w szkole?, Masztalski odpowiada: - Z niczego.
Skończył jak matka, dziadek i prababka, czyli w teatrze. Nic dziwnego: dzięki matce, scenograf Ewie Beacie Wodeckiej, która pracowała m.in. w Teatrze im. Witkacego w Zakopanem, jako 12-latek obejrzał ponad 400 spektakli. W liceum założył z kolegami, Mikołajem Michalewiczem i Markiem Stembalskim, grupę teatralną HGW.

Pytany o znaczenie skrótu, Masztalski uśmiecha się i mówi o wersji oficjalnej ("to od imienia i nazwiska Hanny Gronkiewicz-Waltz") i nieoficjalnej, niecenzuralnej. To było dwanaście lat temu. Trzy lata i trzy spektakle później młodzi artyści zarejestrowali działalność swojej grupy już jako Ad Spectatores.

Skąd wzięła się ta nazwa?
- Jesteśmy dla ludzi, a nie odwrotnie. A naszym patronem został barokowy hiszpański dramaturg i poeta Pedro Calderon de la Barca, bo chcielibyśmy być waleczni jak on - tłumaczy Masztalski.

Dziś wrocławianie chcą powalczyć o własną siedzibę. Wszystko inne mają: frekwencję podczas spektakli, solidny aktorski zespół i oryginalne pomysły.

Podczas "Rzeczy o życiu" (2001) jako pierwsi zabrali stuosobową publiczność na przeprawę statkiem przez Odrę, a Maciej Masztalski stworzył "The meeting place" - pierwszy serial teatralny o Wrocławiu. Ze spektaklami udało im się dotrzeć tam, gdzie nie dotarł nikt inny: do wrocławskiej Wieży Ciśnień i na Dworzec PKP, gdzie wciąż mają swoją siedzibę.
Anna Ilczuk, znana z Teatru Polskiego i serialu "Pierwsza miłość", zadebiutowała na scenie Ad Spectatores osiem lat temu. W zespole jest do dziś. Także jako reżyserka, choćby sztuki "Gay Love Story" rosyjskich dramaturgów Aleksandra Wartanowa i Siergieja Kałużanowa. Ale początki nie były łatwe.
- Nie spodobałam się zespołowi. Dowiedziałam się potem, że prosili szefa, żeby mnie wyrzucił, bo jestem despotyczna - śmieje się aktorka.

23 kwietnia będzie można ją zobaczyć na scenie Browaru Mieszczańskiego w najnowszym przedstawieniu Ad Spectatores "3+2" w reżyserii Krzysztofa Kopki. Dzięki niemu polska publiczność po raz pierwszy usłyszy tekst Gruzinki Manany Doiashvilli.
- Pracuję z nimi, bo kochają sztukę i chce im się dla niej poświęcać. Poza tym, że jest w nich entuzjazm, praca nie różni się niczym od tej z aktorami w instytucjonalnym teatrze - mówi Kopka.

Spectatorsi bez tajemnic
Grupa Artystyczna Ad Spectatores pod wezwaniem Calderona, bo tak brzmi pełna nazwa zespołu, to największy prywatny teatr we Wrocławiu. Związanych z nim jest ponad 30 profesjonalnych aktorów. Swoje sceny mają w Browarze Mieszczańskim przy ul. Hubskiej i w podziemiach Dworca PKP.

Od początku istnienia zagrali ponad tysiąc spektakli, w tym około 45 premier. Wraz z moskiewskim Teatrem. Doc zrealizowali sztukę "1612", która była pokazywana także na scenie legnickiego teatru im. Modrzejewskiej.

Maciej Masztalski, szef Ad Spectatores, jest laureatem specjalnej nagrody prezesa TVP za osiągnięcia grupy. Aktor Michał Opaliński został nagrodzony laurem z okazji Międzynarodowego Dnia Teatru za rolę w spektaklu "Wrocławski Pociąg Widm" (2005).

Oprócz młodych artystów w sztukach Ad Spectatores pojawiają się doświadczeni aktorzy, m.in. Wiesław Cichy z Teatru Polskiego. Twórcą kilku przedstawień grupy jest, znany choćby jako autor tekstu do "Ballady a Zakaczawiu", reżyser i scenarzysta, Krzysztof Kopka.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska