- Dobry kontakt utrzymuję ze Stanislavem Sestakiem, który na co dzień reprezentuje barwy tureckiego Bursasporu oraz z Marianem Cisovskim z czeskiej Viktorii Pilzno. Z tymi zawodnikami znam się bardzo dobrze, natomiast resztę chłopaków kojarzę tylko z widzenia. Wolny czas, który dostaliśmy pomiędzy dzisiejszym porannym a popołudniowym treningiem, wykorzystałem właśnie na spotkanie ze swoimi znajomymi. Pojechałem do hotelu, gdzie zatrzymali się reprezentanci Słowacji i wspólnie powspominaliśmy stare dobre czasy przy filiżance kawy - powiedział wczoraj Kelemen przepytywany przez klubową stronę internetową.
Okazuje się jednak, że biało-czerwonych bramkarz także odwiedził, a dokładnie swoich byłych kolegów. Adam Nawałka powołał bowiem kilku piłkarzy, z którymi Kelemen grał w Śląsku: Waldemara Sobotę, Piotra Celebana, Marcina Kowalczyka, Piotra Ćwielonga i Tomasza Jodłowca.
Na kawę wpadli także Mariusz Pawelec, Przemysław Kaźmierczak i Mateusz Centarski. Wszyscy zrobili sobie wspólne zdjęcie, a Kelemen umieścił je na jednym z portali społecznościowych podpisując "To niesamowite, spotkać dobrych przyjaciół" (ang. "It's amazing to meet good friends").
Jak wrocławski golkiper ocenia szanse obu narodowych ekip w dzisiejszym starciu?
- Według mnie Słowacja i Polska pod względem piłkarskim są na podobnym poziomie. Spodziewam się wyrównanego spotkania i jeśli miałbym typować wynik, to stawiam na remis, a jeśli już któraś drużyna pokusi się o zwycięstwo, to będzie to zaledwie jednobramkowy sukces - mówi.
- Będę kibicował mojej reprezentacji, ale kciuki także trzymam za Polskę. Obyśmy wszyscy z jutrzejszego spotkania wychodzili z dobrymi humorami - dodaje Kelemen.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?