Drzewa znad Odry znikną, bo modernizowany jest Wrocławski Węzeł Wodny. Według urzędników RZGW, wycinka jest konieczna, bo korzenie drzew rozsadzają nadbrzeża Odry, a to stanowi zagrożenie w razie powodzi. W sumie wyciętych ma zostać 390 drzew. Dotąd zniknęło ponad 100. – Rozległe korzenie istniejących obecnie na tym odcinku wieloletnich drzew niebezpiecznie naruszają i nadal naruszałyby w przyszłości konstrukcję regulujących rzekę murów oporowych – tłumaczy Piotr Stachura z RZGW. Według niego drzewa nigdy nie powinny się tam znaleźć.
Decyzję o wycince drzew na bulwarach w centrum Wrocławia wydała miejska konserwator zabytków Katarzyna Hawrylak-Brzezowska. – W zamian RZGW ma nasadzić nowe drzewa w Ogrodach Kardynalskich nad Odrą i na ul. Świętego Marcina – mówi portalowi GazetaWroclawska.pl Katarzyna Hawrylak-Brzezowska. Taki zapis znalazł się w wydanej przez nią decyzji. Jasno wynika z niego, że RZGW podpisując dokument zadeklarowało wykonanie tzw. nasadzeń zastępczych.
Nowe drzewa do dziś się nie pojawiły. Mało tego. Urzędnicy z RGZW próbowali wmówić nam, że takiego zapisu w decyzji konserwatora wcale nie ma. – Miejski konserwator zabytków nie przewidział działań kompensacyjnych w wydanej decyzji (czyli posadzenia nowych drzew, przyp. red.) – pisał do nas kilka dni temu Piotr Stachura, rzecznik RZGW.
Podobną informację powtórzył dziś na spotkaniu w ratuszu Jacek Drabiński, kierownik projektu modernizacji Wrocławskiego Węzła Wodnego. – Nie będziemy nasadzać drzew w zamian za te wycięte, nie ma tego w decyzji pani konserwator. Jesteśmy ograniczeni umową i nie możemy wykonywać innych działań niż w niej zawarte – tłumaczył publicznie Jacek Drabiński.
Dopiero po tym, gdy upieraliśmy się, że istnieją konkretne zapisy decyzji, zmienił zdanie. – Może nie doczytałem - stwierdził.
***
Tymczasem przeciw trwającej wycince protestują wrocławianie. Studenci Akademii Sztuk Pięknych protestują w niecodzienny sposób: na bulwarze Dunikowskiego postawili przed drzewami nagrobki i wypisali na nich numery drzew do wycinki, zapalili też znicze. Ktoś na drzewach powiesił też klepsydry z napisami: "Wrocławskie drzewo. Ukochane. Przeżywszy wiele lat dzielnie nam towarzysząc. Ukochane drzewo - tyle lat byłeś z nami. Byłeś ozdobą naszego miasta (...). W tych dniach, gdy wydano na Ciebie wyrok śmierci żegnamy Cię z szacunkiem. Dziękujemy za wszystko co dla nas zrobiłeś. Mieszkańcy".
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?