18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Stacja Wrocław Leśnica gotowa. Perony piękne, ale za długie? (ZOBACZ ZDJĘCIA)

Weronika Skupin, fot. Paweł Relikowski
Dworzec Wrocław Leśnica
Dworzec Wrocław Leśnica Paweł Relikowski
Stacja w Leśnicy jest już właściwie gotowa - trwają odbiory techniczne i ostatnie poprawki. Odnowione wiaty, dodatkowy peron, funkcjonalne przejścia podziemne - to cieszy podróżnych. Co im się nie podoba?

Firma Skanska przebudowująca stację w Leśnicy zakończyła już swoje prace projektowe, ale wciąż można spotkać tam robotników. Dlaczego? – Trwają ostatnie poprawki, wykonywane jest też dodatkowe zadanie, czyli budowa przejazdu dla samochodów za stacją – mówi Aleksandra Kaczorowska z firmy Skanska, kierownik budowy.

Wspomniany przejazd to ulica Wojska Polskiego w Leśnicy, która dotychczas przebiegała równolegle do torowiska. Ulicę pod taką nazwą nadal można zobaczyć na internetowej mapie Google. Jednak odcinek za stacją został zrównany z ziemią i teraz, by dostać się do dalszej części ul. Wojska Polskiego, trzeba jechać objazdem przez ul. Trzmielowicką, Ratyńską i Równą. Skanska w ramach dodatkowego zadania wyleje tam asfalt, by można było przejechać tuż za stacją, tak jak przed remontem. Powstaje także przejazd drogowy nad torami, a dokładnie nad dodatkową bocznicą kolejową. Będzie ona właściwie nieużywana - to bocznica wojskowa, w pobliżu są koszary.

Brak fragmentu dawnej ul. Wojska Polskiego, czyli przejazdu za stacją, to jeden z największych problemów, które wymieniają mieszkańcy. – Kolejna rzecz, to brak przejścia podziemnego do ul. Wojska Polskiego. By dostać się do stacji od strony zachodniej, czyli od strony Środy Śląskiej, trzeba przejść dookoła nadkładając drogi – tłumaczy Jan Andrzej Kułacz z Rady Osiedla Leśnica, który podkreśla, że bardzo cieszy się z wybudowania stacji i że jest to ważna inwestycja. Uważa, że mogłoby być jednak lepiej.

– Perony są bardzo piękne, ale i długie. Stacja w Leśnicy wygląda jak taka w wielkim mieście, niejedna gmina nam jej zazdrości. To stanowi duży potencjał, możemy w przyszłości przyjmować o wiele więcej pociągów. Wybudowano nowy peron, miejsca jest bardzo dużo – docenia. – Jednak długie perony to też pewien minus. Gdy odprowadzałem rodzinę na pociąg, sam przekonałem się, że często trzeba biec na drugi koniec stacji. Można by stworzyć po dwa stanowiska na każdym z peronów. Na pewno niektóre starsze osoby mają trudność, by dogonić pociąg, gdy ten staje na drugim końcu peronu – zauważa Jan Andrzej Kułacz.

Perony są rzeczywiście długie, mają 200-300 metrów, ponieważ prowadzą do tunelu z ul. Kąckiej. Taki tunel to jednak plus dla mieszkańców, którzy zauważają, że do tej pory do ul. Kąckiej prowadziła jedynie wydeptana ścieżka. Z kolei tunel podziemny ułatwia poruszanie się niepełnosprawnym. Każdy peron jest wyposażony w specjalne windy dla osób na wózkach, a cała stacja w podjazdy dla inwalidów.

Bernard Sosulski, pasażer często korzystający ze stacji w Leśnicy, uważa, że bardzo przydałoby się przejście pod stacją do ul. Trzmielowickiej i Wojska Polskiego, by nie nadkładać drogi. Kolejny problem to zamykanie stacji na noc - po godz. 23 pasażerowie czekają na peronach i marzną, bo poczekalnia jest zamknięta. Przeszkadza to także Paulinie Bundyrze - późnym wieczorem nie ma gdzie się skryć przed wiatrem i chłodem.

W budynku dworca w Leśnicy można spotkać ochroniarzy, którzy pracują na zmiany. Kończą pracę o godz. 23, a wtedy zamykają dworzec. Jak dowiedziała się Gazeta Wrocławska, rodzi się tu dodatkowy problem, ponieważ firma ochroniarska ma za zadanie ochronę samego dworca, a nie całej stacji i peronów. – Na peronach często młodzież pije alkohol. To duży problem, bo nie czuję się bezpiecznie, a często podróżuję z córką. Ktoś powinien coś z tym zrobić – uważa Paulina Bundyra.

– Przechodzę się czasem po peronach, by rozprostować kości, ale w moim obowiązku nie leży rozganianie chuliganów, którzy piją alkohol na peronach. Mam jedynie ochraniać budynek dworca. Gdy dwóch czy trzech chuliganów pije piwo na ławce, to ich przeganiam. Ale gdy jest to większa grupa, nie ma sensu się narażać. Jak sprawią mi lanie, nikt mi nie wypłaci odszkodowania – zauważa anonimowo jeden z ochroniarzy. Dodaje też, że na peronie najbliżej dworca są dwie ławki, które są poza zasięgiem kamer. Obraz z kamer jest na bieżąco przekazywany Straży Ochrony Kolei, ale zajmują się oni jedynie poważnymi zamieszkami.

Mieszkańcy chętnie ożywiliby stację w Leśnicy - część dworca jest do wynajęcia. Budynek jest martwy i pusty, nie działają nawet kasy, ponieważ przewoźnicy sprzedają bilety w pociągu. Leśniczanie chętnie zobaczyliby tu kawiarenkę czy małą restaurację, choć powątpiewają, czy taki interes by się utrzymał. W oknie dworca w Leśnicy widnieje kartka "do wynajęcia". Część pomieszczeń jest podnajętych pod biura, ale jeszcze sporo można wydzierżawić.

Jak oceniacie stację w Leśnicy? Obejrzyjcie zdjęcia i podzielcie się wrażeniami w komentarzach

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Stacja Wrocław Leśnica gotowa. Perony piękne, ale za długie? (ZOBACZ ZDJĘCIA) - Gazeta Wrocławska

Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska