Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Siatkarskie MŚ 2014. Prezes uspokaja: Nie zabiorą nam Polaków

Jakub Guder
Tomasz Hołod
- Nie ma takiej możliwości, żeby Wrocław stracił mecze Polaków podczas mistrzostw świata w siatkówce 2014 - uspokaja prezes Dolnośląskiego Związku Piłki Siatkowej Paweł Wachowiak.

Burza rozpętała się, gdy prezes PZPS Mirosław Przedpełski potwierdził, że mecz otwarcia (3 września 2014) zorganizowany zostanie najprawdopodobniej na Stadionie Narodowym, co oznacza, że Wrocław straci przynajmniej jedno spotkanie swojej, "polskiej" grupy w pierwszej fazie turnieju. To jeszcze nic, ale kilka dni później wyszło na jaw, że Hala Ludowa nie zostanie powiększona do 10 tys. miejsc, bo zwyczajnie nie ma na to pieniędzy, chociaż osobiście deklarował to w 2009 roku prezydent Rafał Dutkiewicz. I to w ratuszu, w obecności Przedpełskiego, gdy obaj podpisywali list intencyjny w sprawie organizacji turnieju w Hali Ludowej. Obiekt będzie mógł pomieścić zaledwie 6,5 tys. kibiców (tak jak obecnie) i tym samym stanie się najmniejszą areną MŚ.

- Nasza hala ma inne atuty. Być może jest najmniejsza, ale ma walor historyczny. Tym się będziemy mogli pochwalić - mówi Wachowiak i uspokaja, że Dolny Śląsk nie straci kolejnych meczów.

- Ten niepokój pojawił się dlatego, że mecz otwarcia ma być w Warszawie. To jest jednak jedyna zmiana i my nie mamy nic przeciwko temu, bo to będzie historyczne wydarzenie, gdy takie spotkanie zobaczy kilkadziesiąt tysięcy kibiców - wyjaśnia prezes DZPS-u. Chrapkę na zabranie Wrocławiowi Polaków ma Kraków, który w kwietniu otwiera nową halę na 15 tys. miejsc. Wachowiak zapewnia jednak, że możemy spać spokojnie.

W czwartek Przedpełski w Polsacie Sport News niechętnie komentował problemy Wrocławia. - Jesteśmy jako PZPS poważną instytucją i nie chciałbym zdradzać przed kamerami niczego, czego do końca nie ustaliliśmy z naszymi partnerami z miast gospodarzy - stwierdził.

Wachowiak tymczasem mówi, że dokumenty są już podpisane i nic złego się nie może stać. - Taka pojemność Hali Ludowej to fakt. Faktów nie da się zmienić - dodaje. Jak idą pozostałe przygotowania? - Myślę, że w listopadzie zostaną powołane lokalne komitety organizacyjne. W tej chwili rezerwujemy hotele, zapewniamy hale treningowe, czyli robimy te wszystkie rzeczy, które musimy wykonać odpowiednio wcześniej - tłumaczy Wachowiak.

Tak jak w 2009 roku podczas mistrzostw Europy w siatkówce kobiet, których współgospodarzem był Wrocław, na mistrzostwach świata będzie potrzebny cały sztab wolontariuszy. - Każde miasto szuka ich na własną rękę. My mamy już doświadczenie sprzed czterech lat. Nabór wolontariuszy rozpoczniemy najwcześniej po Nowym Roku - kończy prezes regionalnego związku.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Siatkarskie MŚ 2014. Prezes uspokaja: Nie zabiorą nam Polaków - Gazeta Wrocławska

Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska