Skąd się wzięła? Z Belgii. Kto ją wymyślił? Trener Rafał Błaszczyk i prezes Jacek Grabowski.
- Dwa lata temu reprezentacja Polski kadetek przegrała z Belgią, w której barwach grała Dominika Sobolska. Skojarzyliśmy fakty, bo nasz kolega, były zawodnik, mieszka i pracuje w tym kraju. Uznaliśmy, że to musi być jego córka. Zaczęło się więc monitorowanie, a między świętami i Nowym Rokiem Dominika odbyła już z nami trening - zdradza opiekun gwardzistek.
Sobolska podpisała właśnie kontrakt z Gwardią, a we Wrocławiu będzie najpewniej studiować niderlandystykę na Uniwersytecie Wrocławskim. Pod jednym wszakże warunkiem, że dostanie się na uczelnię. Zawodniczka ma podwójne obywatelstwo i polski paszport, choć gdy przychodziła na świat, rodzice musieli stoczyć w Belgii niełatwą wojenkę.
- Według urzędników, musiała nosić nazwisko ojca, czyli Sobolski. Trzeba było składać wiele pism i używać wielu argumentów, by na końcu znalazła się jednak literka "a", zamiast "i" - dodaje trener Błaszczyk.
Nowa zawodniczka Gwardii była uczennicą szkoły mistrzostwa sportowego pod Brukselą. W sezonie 2009/10 dostanie zapewne okazję do debiutu w europejskich pucharach. Gwardzistki czeka wszak udział w Challenge Cup, niezależnie od tego, czy ukończą ligę na piątym, czy też szóstym miejscu. A zdecyduje o tym rywalizacja do 2 zwycięstw z MKS-em Dąbrowa Górnicza (pierwsze spotkanie 18 kwietnia we Wrocławiu).
A propos. Ekipa Waldemara Kawki budowana była za spore pieniądze, nieporównywalne z tymi, które mieli do dyspozycji we Wrocławiu. A jednak potrafili przy Krupniczej zrobić coś z niczego. Teraz będą gwardzistki jedynymi, obok piłkarek nożnych AZS-u, reprezentantkami miasta na arenie międzynarodowej. Zatem nie można zostawiać tej ekipy samopas!
- Challenge Cup nie są rozgrywkami numer 1 w Europie, lecz w sam raz dla młodego, ambitnego zespołu. Póki co, skupiamy się jednak na walce o piąte miejsce, a Dąbrowie możemy przeciwstawić zaangażowanie i żywiołowość. Właśnie taki nasz wizerunek zamierzamy utrwalać. MKS ma ogromne wsparcie miasta, które zabezpiecza 70 procent budżetu. Jak wygląda to u nas, dobrze pan wie. Ale liczymy, że będzie lepiej - uśmiecha się Rafał Błaszczyk. I my na to liczymy. Potrzeby tutejszych siatkarek są przecież o niebo mniejsze niż naszych piłkarskich gwiazdek, przyzwyczajonych do ptasiego mleczka.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?