18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wiceprezydent Adamski: Byłem w teatrze, gdy dowiedziałem się o awarii (ZDJĘCIA)

Przemysław Wronecki
fot. Przemysław Wronecki
Na placu Dominikańskim trwa naprawa pękniętej rury. Przypomnijmy, że przez wielką awarię, we wtorek wiele osiedli nie miało wody przez ponad dwie godziny. Woda zalała natomiast plac Dominikański i tunele pod nim. Do dziś komunikacja miejska jeździ objazdami. - Byłem akurat w teatrze na sztuce Gombrowicza, gdy dostałem informację o poważnej awarii - mówi reporterowi GazetyWroclawskiej.pl wiceprezydent Wojciech Adamski. - Uważam, że służby świetne poradziły sobie z informowaniem o sytuacji kryzysowej oraz z samym usuwaniem skutków awarii - dodaje Adamski.

Przemysław Wronecki: Jak ocenia Pan pracę służb kryzysowych po tym, gdy doszło do poważnej awarii we Wrocławiu?
Wiceprezydent Wojciech Adamski: Jestem bardzo zadowolony z pracy miejskiego centrum zarządzania kryzysowego. Mieszkańcy dostali bardzo szybko konkretne informacje. Zarówno na stronach internetowych miasta, jak i na portalu społecznościowym Facebook. Wszystko przebiegło bardzo sprawnie.

PWR: A jak przebiega sam remont?
Wojciech Adamski: W bardzo szybkim tempie. Naprawdę jestem zbudowany tym co widzę. Robotnicy bardzo sprawnie radzą sobie z usuwaniem skutków awarii. Z tego co się dowiedziałem na miejscu, jeszcze dziś będziemy próbowali uruchomić komunikację tramwajową, a samochody wjadą do tunelu prawdopodobnie już w czwartek.

PWR: Co może stanąć na przeszkodzie?
Wojciech Adamski: Z wymianą uszkodzonego odcinka rury oraz zasypaniem tego miejsca nie będzie żadnego problemu. Kłopoty mogą się pojawić przy powtórnym układaniu nawierzchni bitumicznej w tym miejscu. Mamy listopad - okres między długimi weekendami - to moment, gdy pracuje bardzo mało zakładów produkujących masę bitumiczną - czyli popularny asfalt. W tym momencie robimy wszystko, by masa się znalazła i można było ją położyć już jutro rano.

PWR: Możemy już mówić o ewentualnych przyczynach awarii?
Wojciech Adamski: Znamy już wstępne przyczyny. Rura która pękła wczoraj pod placem Dominikańskim nie była ułożona w odpowiedni sposób. A konkretnie - wokół rury nie było warstwy piasku, w którym powinna się ona znajdować. Taka warstwa amortyzuje wstrząsy i powoduje, że rura może w niej "pracować" - czyli nieznacznie się ruszać. Tymczasem wokół tej rury znajdował się żwir, który nasypano najprawdopodobniej podczas remontu drogi w latach 80-tych. To powodowało jej niszczenie i to, że nacisk jeżdżących samochodów był dla niej bardziej szkodliwy niż w sytuacji, gdyby był tam piasek.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska