Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Patejuk: Nie byliśmy spięci, kontrolowaliśmy grę

JG
Sylwester Patejuk strzelił dwa gole Podbeskidziu, ale po bramkach się nie cieszył. - Przez szacunek dla byłego zespołu i kolegów - tłumaczy.

W pierwszej połowie byliście spięci.
Nie, myślę że nie byliśmy spięci. Mieliśmy swoje sytuacje. Wiedzieliśmy, że Podbeskidzie będzie nastawione na grę z kontry. Zbytnio nie mieli stuprocentowych okazji, a my kontrolowaliśmy wydarzenia. Kilka razy Rysiek (Richard Zajac, bramkarz Podbeskidzia - przyp. JG) im obronił. wiedzieliśmy, że nasz gol jest tylko kwestią czasu.

Nie było u Pana radości po golach.
Cieszyłem się z bramek, ale nie okazywałem tej radości przez szacunek dla byłego zespołu i dla kolegów.

Dwie bramki w dwie minuty, wzięliście przykład z Górnika...
Nie patrzyliśmy na to pod tym kątem. Rywal musiał się odsłonić, a my wykorzystaliśmy dziury w defensywie. Miejmy nadzieję, że teraz będziemy piąć się w górę.

Wygrana ważna, ale Podbeskidzie jest ostatnie w tabeli.
Tak, ale liga jest wyrównana. Poprzednie mecze też były niezłe w naszym wykonaniu. Tylko wyniki nie były korzystne. W końcówce po błędach traciliśmy wcześniej wypracowaną przewagę. Myślę, że z Podbeskidziem kontrolowaliśmy mecz i wykorzystaliśmy stworzone sytuacje.

Po ostatnich niepowodzeniach była w was taka sportowa złość?
Na pewno tak, ale przed każdym meczem jest taka złość, bo nasze cele są zdecydowanie większe, niż 12 miejsce, które zajmowaliśmy w lidze przed tą kolejką. Interesuje nas pierwsza ósemka i przed każdym spotkaniem musimy wychodzić tak samo zmobilizowani i skoncentrowani.

Twoim zdaniem, był faul Mariana Kelemena?
Ciężko mi powiedzieć. Decyzja sędziego była taka a nie inna, trzeba to uszanować. W meczu z Zawiszą też moglibyśmy powiedzieć, że sędzia nie odgwizdał spalonego przy bramce. Chyba nam dziś los trochę oddał, także... bez komentarza.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska