Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Prof. Jan Miodek: Czy można odprawić mszę?

prof. Jan Miodek
prof. Jan Miodek
prof. Jan Miodek
Jak można odprawić mszę, skoro czasownik odprawić znaczy tyle, co „oddalić od siebie kogoś niepożądanego, pozbyć się kogoś, nie załatwiwszy jego spraw lub życzeń, odesłać”? Wątpliwości w swoim najnowszym felietonie rozwiewa profesor Jan Miodek.

Najbardziej fascynujące w mojej pracy zawodowej jest to, że użytkownicy naszego języka bez przerwy dzielą się ze mną swymi niepokojami poprawnościowymi związanymi z takimi formami, które – wydawałoby się – do końca świata będą wiodły spokojny żywot komunikacyjny. Proszę sobie na przykład wyobrazić, że od paru miesięcy zarówno osoby świeckie, jak i duchowne zgłaszają zastrzeżenia do logiczności i stylistycznej stosowności zwrotu odprawić mszę. Jak można odprawić mszę, skoro czasownik odprawić znaczy tyle, co „_oddalić od siebie kogoś niepożądanego, pozbyć się kogoś, nie załatwiwszy jego spraw lub życzeń, odesłać_”?! – pytają.

Zapominają – powiem od razu, że odprawić to także „_wykonać określone czynności według ustalonego porządku, zwyczaju, regulaminu_” i że to w tym znaczeniu używany jest zwrot odprawić mszę.

By się jeszcze lepiej wgryźć w strukturę znaczeniową odprawiania mszy, przywołam na początek fragment listu Tadeusza Kościuszki do Michała Zalewskiego z maja 1789 roku: „Trzeba postarać się, aby popi mszę mogli mówić po polsku_”. Zobaczmy: Kościuszko pisze o _mówieniu mszy! A jaki mamy w polszczyźnie wariant wyrazowy mówienia? – To prawienie – dziś opatrzone w słownikach kwalifikatorami przestarzałości albo podniosłości: Słusznie prawicie, mości wojewodo. Ludzie prawią, że wojna idzie. Prawić komuś komplementy, grzeczności, dusery. Prawić komuś złośliwości. Prawić komuś kazania, morały („Uniwersalny słownik języka polskiego” pod red. prof. Stanisława Dubisza, Warszawa 2003, tom 3, str. 854).

Czymże jest zatem dosłownie odprawienie mszy? – Jest ono odmówieniem mszy _– formalnie i znaczeniowo odpowiadającym _odmówieniu modlitwy, odmówieniu pacierza, odmówieniu litanii czy odmówieniu różańca. Oczywiście, morfologicznym wariantem odmówienia z ostatniego ciągu jest zmówienie – modlitwy, pacierza, litanii, różańca.

A skoro weszliśmy w mszalno-modlitewny krąg znaczeniowo, dopowiedzmy, że czasownik modlić się ostatecznie wiedzie do praindoeuropejskiego rdzenia _meldh _– „kierować do bóstwa rytualne słowa, prośby” (Wiesław Boryś: „Słownik etymologiczny języka polskiego”, Kraków 2005, str. 334).

Znamienne wreszcie jest i to, że w gwarach śląskich, jak wiadomo – bardzo archaicznych, w powszechnym obiegu są formy _rzykać, rzykanie _– „modlić się”, „modlenie się”: _Pamiyntej, żeby dziynnie rzykać paciyrz. Nasi starka dużo rzykali _– czytamy na str. 220 „Małego słownika gwary Górnego Śląska” Bożeny Cząstki-Szymon, Jerzego Ludwiga i Heleny Synowiec z r. 2000. Te gwarowe śląskie formy należą do rodziny takich wyrazów, jak rzec, orzekać, orzeczenie i rzecz. – Tak, tak: nasza Rzecz o języku to etymologicznie „mowa o języku”, „mówienie o języku”. To „rzykanie o języku” – powiedziałbym żartobliwie po śląsku, oczywiście w znaczeniu niemodlitewnym.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska