Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W KGHM znów chcą sowitej podwyżki

Urszula Romaniuk
Związkowcy często wywierają presję na szefów KGHM. Czy oprze się im Mirosław Krutin?
Związkowcy często wywierają presję na szefów KGHM. Czy oprze się im Mirosław Krutin? Piotr Krzyżanowski
Związkowcy żądają średnio 350 zł na głowę. To trzy razy tyle, co dał im jeszcze poprzedni zarząd.

Postulat nie jest nowy. Od początku tego roku ponawiają go wszystkie związki zawodowe w KGHM. Nie dogadały się z poprzednim zarządem i ten samodzielnie ustalił wskaźnik wzrostu wynagrodzeń na ten rok na poziomie 2,3 proc., co oznacza średnio 150 zł podwyżki. Związkowcy jednak nie zrezygnowali i ponowili postulat po miesiącu pracy nowych władz.
- Wczoraj wysłaliśmy do zarządu spółki pismo w tej sprawie - mówi Dariusz Kwiatkowski, wiceprzewodniczący Związku Zawodowego Pracowników Dołowych w Zakładach Górniczych Rudna.

Podobnie zrobił Związek Zawodowy Pracowników Przemysłu Miedziowego. Jego wiceprzewodniczący Leszek Hajdacki, przypomina, że od zeszłego roku organizacja jest w sporze zbiorowym z zarządem, a jednym z postulatów był 15-procentowy wzrost płacy zasadniczej.
Z jakiego powodu wynagrodzenia płace mają wzrosnąć? Wszyscy związkowcy wskazują na wysoką inflację, czyli wzrost cen, a tym samym kosztów utrzymania. Zdaniem Józefa Czyczerskiego, szefa Solidarności, na utrzymanie rodziny wydają nawet o jedną czwartą niż więcej niż w ubiegłym roku.
- Po rozliczeniu pierwszych 6 miesięcy wystąpimy do zarządu o rekompensatę - deklaruje Czyczerski.

Tymczasem zarząd KGHM wyliczył, że tegoroczna podwyżka płacy zasadniczej o 150 zł (o tyle też rosną automatycznie nagrody z zysku, barbórkowe, hutnicze) oznacza, że teoretycznie do portfela górnika trafia miesięcznie o około 400 złotych więcej. Jak to wyliczono? Zsumowano wszystkie wypłaty, jakie pracownicy otrzymują w ciągu roku, i podzielono je przez 12 miesięcy. W ten sposób budżet wynagrodzeń już zwiększył się o 100 mln zł.
- Gdyby płace wzrosły o 350 zł, jak chcą związkowcy, to realnie wynagrodzenie miesięczne byłoby wyższe o ok. 1000 zł - szacuje Monika Kowalska, rzecznika KGHM. - Taki dodatkowy wydatek byłby dla spółki nie do udźwignięcia.
Zdziwiony takim tokiem rozumowania jest Tomasz Wiecheć, górnik-elektryk z ZG Lubin. Twierdzi, że ostatniej podwyżki nie odczuł, bo od stycznia więcej płaci za wodę, gaz i prąd, o benzynie nie wspominając.
- Podwyżka była żenująco niska. To lekceważenie górników - ocenia Tomasz Wiecheć.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska