Uczestnicy IV marszu mężczyzn wyrażali swoje przywiązanie do tradycyjnych katolickich wartości. Obchody zaczęły się w kościele św. Elżbiety mszą świętą. Ok. 15. 30 z kościoła wyszli uczestnicy marszu - mężczyźni w bardzo różnym wieku.
Przeszli ulicami Wita Stwosza, Świętej Katarzyny, Oławską i dookoła Rynku, by zatrzymać się pod pręgierzem. Mieli ze sobą transparenty, m.in. „Powierz Bogu swoją rodzinę”, „Postaw na Boga - Wygrasz Rodzinę”, „To proste, rodzina = małżeństwo + dzieci”.
- Nie zgadzamy się na demoralizację naszych dzieci. One nie są bezbronne – mają nas! A z nami lepiej nie zadzierać – mówili prowadzący marsz. - Gdy nie masz siły, wracasz z pracy zmęczony, musisz przezwyciężyć własny egoizm, oderwać się od telewizora, poświęcić czas dzieciom – tłumaczono pod pręgierzem.
- Jestem młodym mężczyzną, ojcem trójki dzieci. Wartości wyrażane w tym marszu, wartości chrześcijańskie są mi bliskie. Chciałem dołączyć do osób o podobnych poglądach, pokazać ilu nas jest. To ważne, zwłaszcza w czasie kryzysu ojcostwa – mówi wrocławianin Mariusz Międzybrodzki.
Później uczestnicy przenieśli się z powrotem pod kościół św. Elżbiety, gdzie wspólnie się modlili.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?