Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Prof. Jan Miodek: Warszawa wcale nie pochodzi od Warsa i Sawy

prof. Jan Miodek
prof. Jan Miodek
Skąd pochodzi nazwa Warszawa? Absolutnie nie od Warsa i Sawy, a od... Warcisława. Tłumaczy to w swoim najnowszym felietonie profesor Jan Miodek

Niełatwa jest walka z powszechnie utrwalonymi mitami. Ale wszczynam ją od czasu do czasu w imię obowiązku naukowego. I tak np. przy każdej okazji zapewniam rodaków, że ortografia polska należy do... najłatwiejszych, że jest o wiele prostsza od ortograficznych norm języków angielskiego, niemieckiego czy francuskiego. Robię też, co mogę, by przeciętny w sensie statystycznym Polak znał prawdziwą etymologię nazwy swej stolicy. Ale to nie takie proste!

Ledwo usadowiłem się w taksówce w czasie ostatniego pobytu w Warszawie, kiedy usłyszałem przez radio z ust jednego z radnych, że do równorzędnego traktowania zamieszkujących stolicę kobiet i mężczyzn zobowiązuje pochodzenie nazwy miasta od imion Warsa i Sawy – męskiego i żeńskiego. A w jednym z tekstów publicystycznych znalazłem ostatnio zdanie: „Jest w głowach dzieci mgliste pojęcie o Piaście Kołodzieju, są myszy zjadające Popiela i państwo Wars i Sawa”.

Szanowni Czytelnicy, Sawa to imię męskie!!! Pochodzi ono z języka hebrajskiego, wywodzi się od słowa saba – „zajęcie, niewola, zmiana”. W świecie słowiańskim najczęściej występowało ono na ziemiach wschodnich. Liczne klasztory nosiły tam imię św. Saby (Sawy), tak jak wschodniosłowiańska jest proweniencja takich derywatów – dziś nazwisk, jak Sawka, Sawko, Sawin, Sawyn, Sawicki itp. W czasach konfederacji barskiej znany był kozak Sawa. Takie imię nosił też jeden z bohaterów „Beniowskiego” Juliusza Słowackiego („Tam młody Sawa żył pośrzód burzanów”). Arcybiskup Sawa to zwierzchnik Kościoła prawosławnego w Polsce.

Od zupełnie innego – JEDNEGO – imienia pochodzi Warszawa. Imieniem tym jest Warcisław – fonetyczny wariant, szczególnie częsty na obszarach północnopolskich, Wrocisława (od tego ostatniego pochodzi Wrocław). Zdrobnieniem-skróceniem tegoż imienia była postać Warsz, od której urobiono dzierżawczą nazwę Warszewa, oznaczającą „osadę Warsza”. Z takim brzmieniem – z pierwotnym „e” – spotkać się jeszcze można w utworach Jana Kochanowskiego czy Sebastiana Klono-wica, autorów XVI-wiecznych, a i mamy do dziś oddaloną o kilkanaście kilometrów od stolicy Warszewkę.

Dlaczego w nazwie tej większej od Warszewki miejscowości „e” na trwałe zmieniło się w „a”? Dał tu o sobie znać mechanizm przesadnej poprawności (hiperpoprawności). Ponieważ odwieczną znamienną cechą gwar mazowiecko-północnopolskich było mieszanie samogłosek „e” i „a” (słyszało się tam brzmienia: rek, reczek, jebłko, jegoda, red – „rak, ra-czek, jabłko, jagoda, rad”), za-częto traktować Bogu ducha winną Warszewę, chciałoby się powiedzieć, jak formę błędną, gorszą, gwarową i ostatecznie zmieniono ją na Warszawę.

Kim zaś był ów Warcisław-Warsz, nie wie nikt, tak jak giną w pomroce dziejów takie osoby, jak przywołany już Wrocisław, a także Poznan, Luban (z twardym „n” na końcu), Bytom, Radom czy Częstoch, których imiona są podstawami słowotwórczymi doskonale wszystkim znanych nazw miejscowych \Wrocław, Poznań, Lubań, Bytom, Radom, Częstochowa.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Prof. Jan Miodek: Warszawa wcale nie pochodzi od Warsa i Sawy - Gazeta Wrocławska

Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska