Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kiedy ludzie nie mają serc

Katarzyna Kaczorowska
Katarzyna Kaczorowska, redaktor "Polski-Gazety Wrocławskiej"
Katarzyna Kaczorowska, redaktor "Polski-Gazety Wrocławskiej" Paweł Relikowski
Ciągle jeszcze naiwnie wierzę, że warto zakładać, że więcej w nas dobrego niż złego.

Ale kiedy czytam historię czteromiesięcznej dziewczynki, którą rodzice przynieśli do sądu, bo już nie chcą się nią zajmować, to myślę, że nie żyjemy na najlepszym ze światów, jak mawiał wolterowski Kandyd. Cieszyć się z tego, że nie zabili dziecka? No bo przecież mogli pozbyć się kłopotu raz na zawsze i oszczędzić sobie wędrówki do urzędników. Co gorsza, nie są jedyni. W zeszłym tygodniu w Legnicy matka odwiozła 11-letnią córkę pod dom jej dziadka i zostawiła z reklamówkami pełnymi ubrań. Policji powiedziała, że nie stać jej na utrzymanie dziecka, ale kiedy okazało się, że w mieszkaniu niczego nie brakuje, a lodówka jest pełna, zniknęła, zostawiają córkę na pastwę losu.

Nie wiem, co tacy ludzie mają w sercach. Przyznam, że nie obchodzi mnie, czy ktoś kiedyś skrzywdził ich tak bardzo, że stracili umiejętność współodczuwania, że nie potrafią odróżnić dobra od zła, bo liczy się dla nich tylko dobro własne. Bez oglądania się na cierpienie innych.
Chciałabym wierzyć, że takie potworne znieczulenie to patologia i rzadkość, bo większość z nas kocha swoje dzieci, drży o nie i troszczy się nie bacząc na własne potrzeby. Ale kiedy kolejny raz czytam o pijanej matce opiekującej się niemowlęciem, o tatusiu, który tak się zdenerwował, że nie mógł nie uderzyć, czy o matce, która oddała swoje dziecko do przytułku to zadaję sobie pytanie - skąd się wzięli tacy ludzie? Jak wielu z nich mijałam na ulicy nie widząc w nich niczego niepokojącego? Jak bardzo z pozoru byli normalni i przewidywalni w swoich zachowaniach? Jak bardzo się wyrodzili z tego, co nazywamy miłością rodzicielską?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska