Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Podbeskidzie Bielsko-Biała - KGHM Zagłębie Lubin 3:0

Paweł Pluta
Czy czas Roberta Jończyka (z lewej) już minął? - Nie przewiduję dziś dymisji trenera - mówi prezes Zagłębia Paweł Jeż (z prawej)
Czy czas Roberta Jończyka (z lewej) już minął? - Nie przewiduję dziś dymisji trenera - mówi prezes Zagłębia Paweł Jeż (z prawej) Piotr Krzyżanowski
Prezes Paweł Jeż nie pamięta, kiedy Zagłębie grało tak słabo.

Piłkarze z Lubina przegrali 0:3 z Podbeskidziem. Trener Jończyk zostanie, ale musi zdobyć teraz 9 pkt.
- Nie pamiętam, kiedy widziałem tak słabo grających piłkarzy Zagłębia - mówił po sobotniej sromotnej porażce 0:3 w Bielsku-Białej prezes klubu Paweł Jeż.
Potwierdzają to słowa trenera Roberta Jończyka: - To był nasz najsłabszy występ. Nie uniknęliśmy prostych błędów, a dla rywali byliśmy bardzo czytelni - powiedział szkoleniowiec Lubina.

Wiosenny bilans Zagłębia prezentuje się bardzo kiepsko: 5 meczów - 1 zwycięstwo - 1 remis i 3 porażki (wliczając spotkanie w Pucharze Polski); stosunek bramek 3:7.
Gdzie leżą przyczyny tak mizernej postawy lubinian, którzy spadli w tabeli na 4. miejsce, co nie daje prawa gry nawet w barażach o upragnioną ekstraklasę?

Trener Jończyk upatruje przyczyn w kontuzjach, jakie uszczuplają i tak dość wąską kadrę Zagłębia. W Bielsku-Białej nie mogli zagrać Mateusz Bartczak, który ma problemy z kręgosłupem, oraz Wojciech Kędziora. Ten ostatni po zderzeniu w meczu z Górnikiem Łęczna przeszedł operację czaszki i w tym sezonie już nie zagra. A jeśli napastnik Zagłębia wróci do gry, będzie musiał grać najprawdopodobniej w ochronnym kasku rugbisty, niczym bramkarz Chelsea Petr Czech.

Cały czas w nieoptymalnej dyspozycji są wracający po kontuzjach Michał Stasiak i Ilian Micanski, którzy w Bielsku-Białej pojawili się na boisku w drugiej połowie. Pojawienie się Stasiaka na boisku było jednak wymuszone... kontuzją wiązadeł pobocznych kolana Łukasza Hanzela.

- Jeśli w takim tempie ze składu będą ubywać mi kluczowi zawodnicy, to nie wiem, co będzie dalej - mówi Robert Jończyk, dodając, że ma czyste sumienie, jeśli chodzi o dobre przygotowanie zespołu do sezonu. - Teraz musimy skoncentrować się na sobotnim meczu z Jastrzębiem, a wtorkowy mecz (godz. 17.30) w Pucharze Polski z Ruchem Chorzów posłuży nam do szukania nowych wariantów zestawienia składu - kończy trener Jończyk.

- Wyniki są niezadowalające. Trzeba podjąć jakieś kroki. W poniedziałek czeka nas burza mózgów zarządu oraz sztabu szkoleniowego. Trzy kolejne mecze w lidze musimy wygrać - mówi prezes Jeż. Pytany o możliwość zdymisjonowania trenera Jończyka, odpowiada: - Takiego scenariusza nie przewiduję.
Podbeskidzie Bielsko-Biała - KGHM Zagłębie Lubin 3:0 (1:0)
Bramki: Żmudziński 25, Chrapek 56, 66
Sędziował: Jacek Zygmunt (Jarosław).
Podbeskidzie: Merda - Cienciała I, Szmatiuk, Konieczny, Osiński - Sikora (90 Chmiel), Ocholeche (70 Matusiak), Jarosz, Żmudziński - Zaremba (84 Matus), Chrapek.
Zagłębie: Ptak - Kocot, Kapias I, Jasiński I, Costa - Hanzel (46 Stasiak), Jackiewicz (57 Micanski), Goliński I - Pawłowski, Plizga (78 Pires), Kolendowicz.

23. kolejka I ligi
Wisła Płock - Kmita Zabierzów 3:0 wo.
GKS Katowice - Warta Poznań 1:0 (1:0),
Tur Turek - Motor Lublin 0:0,
Stal Stalowa Wola - Flota Świnoujście 1:0 (1:0),
GKS Jastrzębie - Korona Kielce 0:0,
Górnik Łęczna - GKP Gorzów Wlkp. 1:1 (0:0),
Znicz Pruszków - Odra Opole 2:0 (1:0).

W poniedziałek grają: Widzew Łódź - Dolcan Ząbki (godz. 19.10).

W następnej kolejce (11.04) grają:
Zagłębie - Jastrzębie,
GKP Gorzów - Widzew,
Dolcan - Stal,
Flota - Podbeskidzie,
Korona - Tur,
Motor - Katowice,
Warta - Znicz,
Odra - Wisła,
Kmita - Górnik 0:3 wo.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska