Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Listy z Dolnego Śląska: I komu teraz kibicować?

Grzegorz Chmielowski
Polacy są w rozterce. W eliminacjach piłkarskiego mundialu zebraliśmy baty i nasze orły będą oglądać brazylijskie mistrzostwa świata z kanapy. Czyli razem z nami, kibicami. Powstał jednak nowy problem: komu kibicować, gdy nasi zostają w domu? Która drużyna warta jest naszego poparcia?

Bo przecież prawdziwy kibic musi mieć swoją ulubioną jedenastkę, by ulokować w niej całą swą miłość do futbolu, a potem razem z nią się cieszyć, albo płakać.

Nie wypowiedział się w tej kwestii jeszcze prezes PZPN Zbigniew Boniek. Ma na głowie inne dylematy, czyli wybór selekcjonera dla nowej drużyny na nowe mecze eliminacyjne. Nie wypowiedział się w sprawie haratający w gałę premier ani też prezydent Polski.

Mamy co prawda finalistów blisko, sąsiadów, którzy awansowali do Brazylii. Ale raczej nie podejrzewam wielkiej sympatii dla drużyny naszych braci Moskali. Inaczej z niemieckimi piłkarzami, czyli kolegami naszych gwiazd.

W krótkiej sondzie ustaliłem, że moi koledzy jeszcze nie mają swoich typów. Niektórzy myślą o jakimś małym kraju, na piłkarskim dorobku. Bo Hiszpania czy Włochy, czy nawet Niemcy to raczej banalna alternatywa. I na pewno nie wyciśnie tyle adrenaliny co na przykład Szwajcaria. Mnie kibicowski dylemat dotknął jeszcze w niedzielę, gdy na boisku zmierzył się Górnik z mojej rodzinnej Złotoryi z Konfeksem, z równie rodzinnej Legnicy.

Wprawdzie okręgówka to nie Liga Mistrzów czy eliminacje mundialowe, ale emocje też wielkie. Zwłaszcza że mała Złotoryja dołożyła Legnicy i były komendant złotoryjskiej policji Pan Jan z podniesioną głową mógł wracać do domu z legnickiego stadionu. Ale ja też. Bo każda z drużyn wygrała jedną połowę. Czyli było sprawiedliwie.

Ale nie tylko piłkarskie dylematy nam się teraz namnożyły. Gorąco jest w dolnośląskiej Platformie Obywatelskiej, która za tydzień ma wybrać szefa regionu.

Jest dwóch mocnych kandydatów. Na szczęście nie muszę się głowić, który jest lepszy. Choć sprawa nie jest mi do końca obojętna, bo trzeba na przykład powalczyć w Warszawie o inwestycje. Choćby o budowę ekspresówki S3 z Legnicy do Lubawki. Minister miał dylemat, czy jest sens budowy, skoro Czesi jej na razie nie kontynuują u siebie. I odłożył inwestycję na półkę.

Wolałbym więc, żeby Platforma jak najszybciej uporała się ze swoimi dylematami, a zajęła , jako partia rządząca, tym co ważne dla innych.

Z powodu braku S3 ludzie w Jaworze mieszkają przy krajowej trójce, oddzieleni od kawalkady tirów chodnikiem. Dla nich nie ma dylematu budować S3 czy nie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska