Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

GKS Bełchatów - Śląsk Wrocław 2:1. Koniec marzeń o Europie

Mariusz Wiśniewski
Sebastian Mila asystował przy bramce Marka Gancarczyka
Sebastian Mila asystował przy bramce Marka Gancarczyka Tomasz Hołod
Zespół trenera Ryszarda Tarasiewicza atakował, ale niestety nic z tego nie wynikało.

Przed meczem w Bełchatowie oba zespoły miały po tyle samo punktów i stratę czterech oczek do czwartej w tabeli Polonii Warszawa. I chociaż do końca sezonu pozostawało do rozegrania jeszcze osiem kolejek, jasne było, że zespół, który w piątek przegra, praktycznie pogrzebie swoje szanse na europejskie puchary.

Śląsk rozpoczął spotkanie z nominalnym jednym napastnikiem i pięcioma pomocnikami. Czyli w ustawieniu, w jakim grał w rundzie jesiennej. Osamotnionego w ataku Tomasza Szewczuka mieli wspierać Sebastian Dudek i przede wszystkim Sebastian Mila.

Ten drugi już w 10. minucie mógł wpisać się na listę strzelców. Kapitan wrocławskiego zespołu otrzymał podanie przed polem karnym i od razu zdecydował się na strzał. Piłka odbiła się od nogi jednego z obrońców gospodarzy i zmierzała pod poprzeczkę Łukasza Sapeli. Bramkarz GKS-u zdołał jednak końcami palców sparować ją na poprzeczkę.

Jeszcze lepszą okazję na gola Mila miał kilkanaście minut później. Po dośrodkowaniu Marka Gancarczyka błąd w po-lu karnym popełnił Janusz Gol, który najpierw fatalnie wybijał piłkę głową, a później patrzył, jak spada pod nogi Mili. Zawodnik Śląska z siedmiu metrów uderzył bardzo mocno, ale niecelnie. Może gdyby piłka spadła mu na lewą nogę, a nie prawą, trafiłby do siatki.

Sytuacje Mili nie były przypadkowe, ale wynikały z dobrej gry wrocławian. Częściej przy piłce byli gospodarze, ale składniejsze akcje konstruowali podopieczni Ryszarda Tarasiewicza. Dobrze wyglądała współpraca Mili z Dudkiem. Aktywni byli bracia Gancarczykowie. Po akcji Janusza Gancarczyka groźnie strzelał głową Szewczuk, ale piłka minęła bramkę Bełchatowa.

Zespół Rafała Ulatowskiego w pierwszej połowie tylko dwa razy poważnie zagroził bramce Wojciecha Kaczmarka. Najpierw groźnie z narożnika pola karnego strzelał Mateusz Cetnarski, a później na zaskakujący strzał z dystansu zdecydował się Patryk Rachwał. W obu przypadkach Kaczmarek nie dał się zaskoczyć.

Druga połowa rozpoczęła się bardzo źle dla Śląska. Po rzucie rożnym wrocławscy obrońcy i bramkarz patrzyli jeden na drugiego, kto ma wybić piłkę, aż dopadł do niej Jacek Popek i z bliska wepchnął do siatki.
Kilka minut później było już 2:0. Po prostopadłym podaniu obrońcy Śląska przysnęli i do piłki pierwszy doszedł Dawid Nowak. Minął Kaczmarka i pewnie miałby problemy z trafieniem do siatki, bo znalazł się pod ostrym kątem, ale próbujący ratować sytuację Jarosław Fojut przewrócił się przed linią bramkową. Napastnik GKS-u w tej sytuacji bez problemu strzelił gola.

Śląsk po stracie goli długo nie potrafił poukładać gry. Brakowało przede wszystkim precyzji i agresji. I kiedy wydawało się, że już nic ciekawego w Bełchatowie nie będzie się działo, ponownie błysnął Sebastian Mila.
Kapitan Śląska fantastycznie zagrał do Marka Gancarczyka, który znalazł się sam na sam przed Sapelą i spokojnie umieścił piłkę w siatce.

Zespół trenera Ryszarda Tarasiewicza śmielej zaatakował, ale niestety nic z tego nie wynikało.
W piątek imieniny obchodził trener Śląska Ryszard Tarasiewicz. Prezentu od piłkarzy jednak nie było.

GKS Bełchatów - Śląsk Wrocław 2:1
Bramki: Popek (48) , Nowak (54) - M. Gancarczyk (82).
Sędziował Marcin Szulc (Warszawa).
Widzów: 4500.
GKS: Sapela - Pietrasiak, Lacić (72. Marciniak), Cecot, Popek - Wróbel I, Rachwał, Gol, Cetnarski, Nowak - Ujek.
Śląsk: Kaczmarek - Wołczek I, Celeban I, Fojut, Pawelec - M. Gancarczyk, Ulatowski, Mila, Dudek (90. Łudziński), J. Gancarczyk (80. Biliński) - Szewczuk.

Ekstraklasa 22. kolejka
Piast Gliwice - Górnik Zabrze 1:0 (0:0). Muszalik (36)
sobota: Cracovia - Ruch Chorzów (17), Polonia Warszawa - Polonia Bytom (19.15), Odra Wodzisław - Lechia Gdańsk (14.45), Arka Gdynia - Legia Warszawa (18.15);
niedziela: Jagiellonia Białystok - ŁKS Łódź (14.45), Lech Poznań - Wisła Kraków (17).

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska