Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W szarej okolicy stworzyli zielony azyl. Złodzieje niemal wszystko ukradli (ZDJĘCIA)

Aleksandra Zienkiewicz
Jolanta Łapinkiewicz
Donice ze starych opon i skrzynek na owoce. Kilka gatunków jałowców, żywotników i cisów, do tego bluszcze i wrzosy. Wolontariusze wraz z pracowniczkami Infopunktu Łokietka 5 na wrocławskim Nadodrzu odczarowali kawałek szarego, zaniedbanego podwórka między ulicą Drobnera, Łokietka, a Probusa. Na krótko jednak. W jedną noc złodzieje niemal wszystko ukradli.

Sadzenie odbyło się w ramach festiwalu podwórkowego „Zielone Nadodrze” w piątek, 27. września. W organizację włączyła się Kogeneracja, oferując dzieciakom gry i zabawy z wiedzy energetycznej i Zarząd Zasobu Komunalnego - partner festynu z ramienia miasta. Była zupa dyniowa z chlebem, jabłka i gruszki. I mnóstwo pozytywnej energii.

Wolontariusze, wśród których były nawet małe dzieci, w ciągu kilku godzin posadzili kilkadziesiąt roślin. Część skrzynek podwieszono pod oknami Infopunktu, a najokazalsze rośliny w donicach z opon ozdobiły bramę do klatki schodowej.

Niestety, społeczny ogród przetrwał tydzień. W nocy z soboty na niedzielę złodzieje wykopali prawie wszystkie rośliny, zostawiając po sobie pobojowisko. - Spodziewałyśmy się, że ktoś może nam podkopywać rośliny, ale nie myślałyśmy, że skala będzie tak wielka i stanie się to w jedną noc – mówi szefowa Infopunktu Łokietka 5, Karolina Mróz.

Sprawa została niezwłocznie zgłoszona na policję. Podejrzanych jednak nie ma. Nie można też liczyć na żaden zapis z monitoringu – jedyny najbliższy znajduje się przed wejściem do hotelu Plaza i nie jest skierowany w stronę podwórka.

Czy mieszkańcy okolicznych kamienic nie zniechęcą się teraz do takich społecznych akcji, skoro ich wysiłek idzie na marne? - Przeciwnie. Jestem zdania, że to zmotywuje ludzi do działania i bronienia „swego”. Po tym przykrym zdarzeniu sąsiedzi powiedzieli, że „ukradli nam rośliny”, a to znaczy, że już identyfikują się z tym miejscem i traktują jak swoje – zapewnia Karolina Mróz. I dodaje, że na pewno podłączą na podwórku lampę na czujkę, która się zapala, gdy ktoś jest w pobliżu. Liczy, że to wystarczy, by zniechęcić potencjalnych złodziei.

Prace na podwórzu były częścią akcji „Uwolnij podwórko!”, której celem jest stworzenie modelu przejmowania podwórka od miasta na zasadzie dzierżawy i samodzielne jego urządzenie, utrzymywanie i po prostu korzystanie z niego. Ta droga miała pokazać innym mieszkańcom, że nie trzeba czekać na rewitalizację z miejskiej kasy, ale można wziąć sprawy w swoje ręce. Dziewczyny z Infopunktu Łokietka 5 nie odpuszczają jednak. - Nie zamierzamy się poddawać – mówi Karolina Mróz – na wiosnę posiejemy nowe rośliny. A jeszcze w tym miesiącu możemy się spodziewać powstania murala na ścianie oficyny, która graniczy z podwórkiem.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: W szarej okolicy stworzyli zielony azyl. Złodzieje niemal wszystko ukradli (ZDJĘCIA) - Gazeta Wrocławska

Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska