Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W polkowickiej kopalni będą badać kosmiczny wielki wybuch

Tomasz Woźniak
Wyrobiska soli będą podziemnym laboratorium? Europa szuka miejsca na ważne eksperymenty.

Grupa czterdziestu fizyków i astrofizyków europejskich jest zachwycona warunkami w kopalni Polkowice-Sieroszowice. Są tu zwarte pokłady soli i anhydrytu - substancji idealnie nadających się do izolacji czynników zewnętrznych.
- Fizycy schodzą pod ziemię, by badać sygnały cząsteczek kosmosu, ponieważ na powierzchni są zagłuszane przez bombardowania jonów kosmicznych - tłumaczy prof. Agnieszka Zalewska z Instytutu Fizyki Jądrowej Polskiej Akademii Nauk.

W przyszłym roku dowiemy się, gdzie powstanie największe podziemne laboratorium w Europie. O lokalizację dla projektu LAGUNA (Design of a pan-European Infrastructure for Large Apparatus studying Grand Unification and Neutrino Astrophysics) stara się siedem państw, w tym Polska z kopalnią Polkowice-Sieroszowice. To ona ma dziś największe szanse i możliwości stworzenia ośrodka badawczego.

- Kolegów z innych państw zaskoczyło, że w projekt zaangażował się tak duży koncern jak KGHM - relacjonuje prof. Jan Kisiel z Instytutu Fizyki Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach. - Jesteśmy bardzo wdzięczni miedziowej spółce, bo jej zaangażowanie może sprawić, że przestaniemy jeździć na badania za granicę, a cały naukowy świat będzie zjeżdżał do Polski.

Szykuje się ogromne przedsięwzięcie logistyczne. Gdyby kopalnia Polkowice-Sieroszowice wygrała konkurs, w jej nieczynnej części, odgrodzonej od czynnych wyrobisk, zamontowano by olbrzymią komorę w kształcie podkowy wielkości stadionu piłkarskiego, wysoką na kilkanaście pięter. W jej wnętrzu znalazłby się jeden z największych detektorów do wykrywania cząsteczek.
Ma on zawierać około 100 tysięcy ton ciekłego argonu. Ten gaz szlachetny, cięższy od powietrza, wymaga temperatury -200 stopni.
- Kopalnia zapewnia na potrzebny laboratorium osobny szyb o nośności 30 ton - dodaje prof. Witold Pytel z KGHM Cuprum Centrum Badawczo-Rozwojowe. - To wystarczy, by przetransportować na dół elementy detektora.

Ta ogromna maszyna ma badać neutriny, kosmiczne cząsteczki, produkowane m.in. przez słońce. Naukowcy chcą zbadać, co się stało po wielkim wybuchu, który stworzył wszechświat.
- Chcemy się dowiedzieć, dlaczego otacza nas materia, a nie antymateria, o której wiemy, że powstała podczas wielkiego wybuchu - tłumaczy Jan Kisiel. - I zbadać, czy istnieje ciemna materia. Z badań wynika, że powinna istnieć, bo tłumaczyłaby układ galaktyk, ale nie zostało to jeszcze udowodnione.

Laboratorium z wielkim detektorem mogłoby powstać w komorze otoczonej warstwami anhydrytu. Jednak nawet jeśli Polkowice nie wygrają konkursu na lokalizację projektu LAGUNA, polscy naukowcy są zainteresowani budową drugiego, mniejszego laboratorium w komorze otoczonej solą, która zapewnia lepszą izolację niż obecnie istniejące laboratoria.
Niedawno naukowcy z Instytutu Fizyki Uniwersytetu Śląskiego i Instytutu Fizyki Jądrowej z Krakowa badali możliwości zbudowania pod Polkowicami ośrodka badań.

Na świecie istnieje siedem podziemnych laboratoriów, w których bada się cząsteczki z kosmosu. Trzy z nich znajdują się poza Europą - w Japonii, Kanadzie i w Stanach Zjednoczonych.
W Europie podziemne laboratoria istnieją w Boulby (Wlk. Brytania), Gran Sasso (Włochy), Modane (Francja) i Cantranse (Francja). Największa maszyna świata, czyli Wielki Zderzacz Hadronów koło Genewy, jest laboratorium naziemnym, mimo że detektory znajdują się do 175 m pod ziemią.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska