Tramwaj wynajmuje się od Towarzystwa Miłośników Wrocławia na godziny. Ale minimalna liczba to dwie. Koszt dwugodzinnej przejażdżki to 333 zł. Do wyboru są dwa stare pojazdy: Linke Hofmann i Konstal. TMW nie wynajmuje najstarszego pojazdu, czyli Jasia i Małgosi, bo tramwaj jest bardzo delikatny...
Trasa jest dowolna. Można powiedzieć motorniczemu, którędy ma jechać, można oczywiście też zdać się na niego. Co można robić w wynajętym tramwaju? Regulamin przewozu, który jest przylepiony na przedzie składu, wtedy nie obowiązuje. Można zatem bawić się na całego, przy głośnej muzyce (sprzęt grający załatwić trzeba samemu).
Do środka może wejść nawet 20 osób, choć wtedy nie będzie dużo miejsca na zabawę. Do tramwaju nie wejdzie oczywiście pasażer z przystanku. - Chyba, że będzie to zamówiony tancerz erotyczny - śmieje się uczestniczka wieczoru panieńskiego w wagonie. - Co ciekawe, chłopak nie był zdziwiony, że zabawiać nas będzie w tramwaju. Świetnie sobie radził na różnych rurkach - dodaje.
Sekretarz Towarzystwa Miłośników Wrocławia, Anna Nawara opowiada że tramwaje wynajmowane są także na wieczory kawalerskie. - Raz do tramwaju została zaproszona na pozór piękna kobieta, aby tańczyć przed przyszłym panem młodym - opowiada sekretarz Anna Nawara. - Wykonany został striptiz i wtedy oszołomiony kawaler zorientował się, że tańczy dla niego... mężczyzna - śmieje się Anna Nawara. - Koledzy postanowili tak zażartować ze swojego znajomego.
Czasami emocje w tramwajach są tak duże, że wagony są uszkadzane. Najczęściej wybijane są szyby. A koszt wstawienia jednej, to nawet 200 złotych.
Aby zorganizować wieczór panieński czy kawalerski w tramwaju, trzeba zarezerwować termin. Chętnych jest coraz więcej, dlatego zainteresowani powinni się pospieszyć.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?