Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dzieci jeździły na lekcje zepsutymi autobusami. Co piąte auto niesprawne!

Karolina Szypuła
Inspekcja Transportu Drogowego kontroluje autobusy szkolne na Dolnym Śląsku
Inspekcja Transportu Drogowego kontroluje autobusy szkolne na Dolnym Śląsku fot. Michał Pawlik
Główny Inspektorat Transportu Drogowego przez cały wrzesień prowadził kontrolę gimbusów. Okazało się, że najwięcej dowodów rejestracyjnych inspektorzy zatrzymali na terenie Dolnego Śląska. Podczas 129 przeprowadzonych kontroli zatrzymano aż 25 dowodów.

Najgorzej było w Wawrzyszowie (gmina Wiązów, powiat strzeliński). Tam w autobusach wyciekały płyny eksploatacyjne, nie działały spryskiwacze i światła. W niektórych pojazdach brakowało trójkątów ostrzegawczych. Inspektorzy stwierdzili brak gaśnic albo posiadanie takowych z... 1986 roku! Znalazły się też przeterminowane apteczki. Brakowało odpowiednich dokumentów i uprawnień.

Karygodna sytuacja miała miejsce w Żórawinie. Patrol oczekiwał na autobusy dowożące dzieci do szkoły, ale... podjechał tylko jeden, należący do miejscowego urzędu gminy. Dzieci z drugiego musiały część drogi do szkoły pokonać pieszo. Kierowca autobusu prywatnego przewoźnika, by uniknąć kontroli, zatrzymał się na drodze głównej i kazał dzieciom podróżować dalej na piechotę. Dwa tygodnie później udało się "złapać" ten autobus. Stwierdzono nieszczelność układu pneumatycznego oraz usterki świateł awaryjnych. Kierowca nie miał wymaganego wyposażenia pojazdu i nie korzystał z pasów bezpieczeństwa, za co został ukarany mandatem. Zatrzymano dowód rejestracyjny autobusu.

- W obu miejscowościach nie przeprowadzono jeszcze kolejnej kontroli, by sprawdzić, czy usterki zostały naprawione - informuje Daniel Woźniak z GITD.

Firma Daniel-Travel, odpowiedzialna za autobusy w Wawrzyszowie, zapewnia, że wszystkie są już sprawne i dzieci bezpiecznie jeżdżą nimi do szkoły.

W Żórawinie też wszystko wróciło do normy. -Usterki zostały błyskawicznie naprawione i autobus bez problemu dowozi dzieci do szkoły - informuje sekretariat placówki.

W całej Polsce dzieci są wożone do szkół przez wraki. Według danych GITD , co ósmy autobus nie nadaje się do użytku.
Dolnośląskie gimbusy także są dalekie od doskonałości. Z wielu wycieka olej, mają pęknięte szyby i uszkodzone opony, ale nie mają pasów bezpieczeństwa. Ich kierowcy dostali mandaty za brak ubezpieczeń, złą obsługę tachografu czy brak ważnych badań technicznych.

Na terenie województwa przeprowadzane będą kolejne kontrole. - Niestety, w wielu miejscach sytuacja pozostaje bez zmian i dowody rejestracyjne są ponownie zatrzymywane - tłumaczy Woźniak.

Jak podaje wrocławski oddział GITD, najwięcej wniosków o kontrolę napływa od zaniepokojonych rodziców oraz władz gminy.
Zdarzało się, że inspektorzy byli mile zaskakiwani. W jednym z wałbrzyskich autobusów zainstalowano alkomat. Zanim kierowca uruchomi pojazd, musi poddać się badaniu.

Jeżeli urządzenie wykryje alkohol w jego oddechu, kierowca nie będzie mógł uruchomić autobusu, a alkomat będzie blokował możliwość zapalenia silnika pojazdu przez 30 minut. Żeby go odblokować, trzeba będzie powtórzyć badanie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska