- Wszystko przez parne, zwrotnikowe powietrze znad Afryki. Taka pogoda utrzyma się co najmniej do połowy przyszłego tygodnia - mówi dr Marek Błaś z Zakładu Klimatologii i Ochrony Atmosfery. - W czwartek możemy spodziewać się nawet 33 stopni - dodaje dr Błaś.
Chwilowe załamanie pogody przyjdzie w piątek wieczorem, kiedy zdaniem dr. Błasia, nad Wrocław nadciągną gwałtowne burze.
- Burze nie przyniosą jednak ochłodzenia. Od soboty znowu będziemy mieli temperatury w granicach 30 stopni. Taka pogoda powinna utrzymać się co najmniej do połowy przyszłego tygodnia - twierdzi dr Marek Błaś.
Nieco chłodniej będzie w Karkonoszach i na Przedgórzu Sudeckim, gdzie mimo wszystko będzie przyjemnie ciepło, a temperatury wyniosą ok. 25 stopni.
Wśród synoptyków nie ma jednak zgody, czy będziemy mieli rzeczywiście do czynienia z falą upałów. Maria Orawczak, dyżurna synoptyk z Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej uważa z kolei, że burze mogą nas nawiedzić już w czwartkowy wieczór. Powinny także przynieść spadek temperatury do ok. 20 st. C.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?