- Właśnie ogłosiliśmy przetarg, który ma wyłonić przedsiębiorstwo, które zajmie się praniem foteli w tramwajach - opowiada Janusz Krzeszowski z biura prasowego MPK. Będzie co robić. Po pierwsze dlatego, że siedzeń z obiciami z materiału jest aż 7658 (plus 277 foteli motorniczych). Po drugie - jak wiadomo czystość fotelików pozostawia wiele do życzenia.
Co prawda MPK zatrudnia firmy sprzątające, ale umowy z nimi zawarte nie zakładały prania. Na większości siedzonek są plamy (najczęściej po gumach do żucia) i siadanie na nich do przyjemnych nie należy.
To, że w taborze jest brudno, zauważył też prezes MPK, Władysław Smyk, gdy zaraz po objęciu posady, przejechał się z nami tramwajami po mieście. Po praniu foteliki mają wyglądać, jak nowe.
- Chcemy w ten sposób podnieść komfort podróży pasażerów - zapowiada Krzeszowski.
A co z autobusami? W nich przecież również są brudne fotele. - Też chcemy je posprzątać. Przetarg ogłosimy najprawdopodobniej już w przyszłym roku - mówi Krzeszowski.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?