Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Obwodnica Wrocławia do przebudowy?

Jerzy Wójcik
Przy ul. Żmigrodzkiej na dojeździe do obwodnicy korki tworzą się niemal przez cały dzień
Przy ul. Żmigrodzkiej na dojeździe do obwodnicy korki tworzą się niemal przez cały dzień fot. Tomasz Hołod
Korki powstające na drogach dojazdowych do autostradowej obwodnicy Wrocławia mogą być spotęgowane przez małą przepustowość węzłów obwodnicy - twierdzi dr inż. Maciej Kruszyna z Katedry Dróg i Lotnisk Politechniki Wrocławskiej. I dodaje, że w przyszłości trzeba będzie je przebudować.

Ulice Kosmonautów, Sułowska i Żmigrodzka oraz wyjazd z obwodnicy Wrocławia w stronę Warszawy to miejsca, gdzie mimo wybudowania obwodnicy, kierowcy wciąż stoją w korkach.

- Zatory są jeszcze większe niż przed uruchomieniem obwodnicy - twierdzi Marek Szulik, mieszkaniec Leśnicy, który codziennie dojeżdża do centrum miasta. - Początkowo myślałem, że to efekt otwarcia nowej drogi i wszystko się unormuje. Ale nic z tego; wracając do Leśnicy w godzinach szczytu, tracę nawet godzinę - dodaje.

Urzędnicy Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad we Wrocławiu twierdzą, że problemem na pewno nie jest nowa droga, bo ona odciążyła centrum miasta, przejmując ruch ponad 40 tys. samochodów na dobę. Ich zdaniem powodem zatorów są przebudowywane ulice miejskie w pobliżu obwodnicy, np. Żmigrodzka czy Kosmonautów. Ale nie wszyscy naukowcy zajmujący się ruchem w mieście podzielają ten pogląd.

- Węzły obwodnicy zostały zaprojektowane w taki sposób, by ustawić na nich punkty poboru opłat, co zmniejszyło ich przepustowość. Dlatego za jakiś czas będzie trzeba je rozbudować - mówi dr inż. Maciej Kruszyna z Politechniki. Jego zdaniem tylko węzeł Wrocław Południe (skrzyżowanie z autostradą A4) jest wykonany w taki sposób, że zapewnia odpowiednią płynność ruchu. Tam nie ma korków.

ZOBACZ: OBWODNICA GOTOWA, KORKI POZOSTAŁY

- Dojazdy są szerokie i jest ich na tyle dużo, że nie ma niepotrzebnej koncentracji ruchu w jednym miejscu, z którą mamy do czynienia na innych węzłach - tłumaczy doktor. Co ciekawe, to właśnie naukowcy Politechniki przygotowywali dla firmy projektującej większość analiz ruchu. Czy okazały się one nieaktualne?
Zdaniem projektanta, Marka Suchego z firmy BBKS Projekt, obwodnica bez problemu radzi sobie z ruchem i w najbliższym czasie nie ma żadnej konieczności przebudowy. Co prawda projektant przyznaje, że teren, na którym powstawały węzły, był mocno ograniczony i liczył się każdy metr działki, to jednak nie wpłynęło to na ograniczenie przepustowości, a jedynie na geometrię tych skrzyżowań.

Z Markiem Suchym, głównym projektantem autostradowej obwodnicy Wrocławia z firmy BBKS Projekt, rozmawia Jerzy Wójcik

Będzie Pan od nowa projektował węzły autostradowej obwodnicy Wrocławia?

Nic o tym nie wiem. Skąd taki pomysł?

Pojawiły się sugestie, że wiele z nich ma zbyt małą przepustowość, jak na obwodnicę autostradową.
Nie mogę się z tym zgodzić. Przed projektowaniem Politechnika Wrocławska, w porozumieniu z nami, przygotowywała szczegółowe analizy ruchu, które pokazywały, że odbywa się on płynnie nawet w przypadku 65-70 tys. aut na dobę, a dziś mamy nieco ponad 40 tys. samochodów.

I na żadnym węźle nie przewidywano problemów?
Wyjątkiem był węzeł Wrocław Stadion, gdzie rzeczywiście w pierwszej wersji projektu przepustowość była zbyt mała. Ale problem udało się rozwiązać, projektując wiadukt w ciągu ulicy Kosmonautów, który de facto zwiększa dwukrotnie liczbę aut mogących tędy przejechać. To pokazuje, że zmiany wprowadzaliśmy już na etapie projektowania, wyprzedzając fakty.

A i tak tworzą się tam korki.

To nieprawda. Korki tworzą się, owszem, ale na wąskim, dwupasmowym odcinku Kosmonautów do Leśnicy. Zatorów na pewno nie ma przy węźle, gdzie droga ma w sumie aż 8 pasów. Problem całkowicie zniknie, gdy Kosmonautów zostanie poszerzona do 4 pasów i dodatkowo zostanie wybudowana obwodnica Leśnicy. Wtedy ruch w relacji Leśnica - obwodnica rozłoży się także na kolejny z węzłów - Wrocław Lotnisko.

A korki na węźle Wrocław Północ?
Znowu doprecyzuję - przy węźle Wrocław Północ, na ulicy Żmigrodzkiej i Sułowskiej, które są w przebudowie. Sam węzeł ani obwodnica się nie korkują. Sytuacja w tym miejscu poprawi się po zakończeniu remontów ulic, ale także po wybudowaniu tego węzła do końca.

To znaczy, że on nie jest gotowy?
Jest zostawiona rezerwa na włączenie w niego drogi S5 do Poznania. To tam skieruje się główny ruch, a rondo i ulica Żmigrodzka stracą na znaczeniu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska