Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Aktorzy porno wystąpią w Teatrze Polskim

Małgorzata Matuszewska
Ten plakat wzbudził sprzeciw przynajmniej jednego użytkownika facebooka. Po interwencji środkowa część została zaczerniona
Ten plakat wzbudził sprzeciw przynajmniej jednego użytkownika facebooka. Po interwencji środkowa część została zaczerniona Natalia Kabanow/Teatr Polski
„Śmierć i dziewczyna” w Teatrze Polskim jest reklamowana jako pornografia. Co to oznacza?

„Przedstawienie jest przeznaczone dla widzów NAPRAWDĘ dorosłych i zawiera treści pornograficzne” - taką informacją wrocławski Teatr Polski na swojej stronie internetowej opatrzył zapowiedź premiery „Śmierć i dziewczyna” Elfriede Jelinek w reżyserii Eweliny Marciniak.

Warto wspomnieć, że Elfriede Jelinek, austriacka noblistka sprzed jedenastu lat (literacką Nagrodę Nobla dostała za „demaskowanie absurdalności stereotypów społecznych w powieściach i dramatach”) jest uważana za skandalizującą i kontrowersyjną pisarkę. Kto oglądał film „Pianistka” według prozy Jelinek, w reżyserii Michaela Hanekego, wie, jak bardzo okrutna to materia. Pisarka słynie z naruszania wielu tabu, także obyczajowego.

„Śmierć i dziewczyna” jest drugą realizacją Elfriede Jelinek w Teatrze Polskim we Wrocławiu. Prawie rok temu Paweł Miśkiewicz wyreżyserował tu jej świetną „Podróż zimową”, tamta premiera nie została obarczona żadnym ograniczeniem wieku widzów.

Sztuka NAPRAWDĘ dla dorosłych

Ostrzeżenie dziwi tym bardziej, że zostało w nim podkreślone słowo „naprawdę”. Przecież dorosły to dorosły, ma 18 lat. Ale wielu już bulwersuje informacja o „treściach pornograficznych” na Scenie im. Jerzego Grzegorzewskiego przy ul. Zapolskiej. Uwaga, nie należy ewentualnej „pornografii” mylić z nagością, często używaną w teatrze. To zupełnie odrębne pojęcia.

- We współczesnym teatrze właściwie nic mnie już nie dziwi, ale to ostrzeżenie zdumiało - mówi Grzegorz Chojnowski, redaktor naczelny Radia Wrocław Kultura, krytyk teatralny. - Według definicji pornografia wywołuje podniecenie seksualne. Czy teatr jest po to, by je wywoływać? Oczekiwałbym raczej stymulacji intelektualnej. Dlatego trochę się obawiam tego, co zdarzy się na premierze. Z drugiej strony jestem ciekawy, bo może „pornografia” to tylko niefortunnie użyty termin i, szczerze mówiąc, nie wierzę w kopulowanie pary aktorów na scenie - dodaje Grzegorz Chojnowski.

ZOBACZ: Facebook ocenzurował plakat Teatru Polskiego

Zapytałam o zdanie dra hab. Ireneusza Guszpita z Zakładu Teorii Kultury i Sztuk Widowiskowych Instytutu Filologii Polskiej Uniwersytetu Wrocławskiego. - Dla niektórych w teatrze możliwe jest pokazanie wszystkiego - powiedział. - Zadam podstawowe pytanie o definicję teatru i sztuki. Czy zadaniem teatru jest ściganie się z realnością? Mamy z tym do czynienia, jeśli teatr siłuje się z życiem i chce być bardziej efektowny. Nagość na scenie jest znakiem, często pełni funkcję efektownego czy efekciarskiego kostiumu. Pornografia jest takim samym chwytem, jak uprawianie teatru z wykorzystaniem osób niepełnosprawnych. Czy teatr ma kształtować wrażliwość odbiorcy? Czy ma konstruować swoją wartość na skandalu? - zastanawia się dr Ireneusz Guszpit.

- W spektaklu zagra dwójka filmowych aktorów porno, to gościnni aktorzy z Czech - tłumaczy Weronika Czyżewska, specjalistka ds. public relations Teatru Polskiego. Dlaczego aż z Czech? Bo to czeska agencja zaproponowała Polskiemu najlepsze warunki. - Ich gaża jest objęta tajemnicą handlową - zastrzega Weronika Czyżewska i dodaje, że te role nie zostały zaproponowane nikomu z zespołu teatru. Wspomniane dobre warunki umowy to dyspozycyjność aktorów.

Plakat już ocenzurowano

Przypomnijmy, że plakat premiery teatralnej, umieszczony na profilu Teatru Polskiego na facebooku, już został ocenzurowany przez portal społecznościowy. - Musieliśmy ocenzurować plakat, bo administrator facebooka został poinformowany o „szerzeniu treści erotycznych” - tłumaczy Weronika Czyżewska. Krzysztof Mieszkowski, dyrektor Teatru Polskiego, tak nam tłumaczył: - Natalia Kabanow zrobiła plakat, inspirując się pracą reżyserki Eweliny Marciniak - mówi Krzysztof Mieszkowski, dyrektor Teatru Polskiego. - Plakat zapowiada, o czym będzie przedstawienie. Natalia jest wolną i odpowiedzialną artystką, ma prawo do swojej wizji - mówił.

Reżyserka Ewelina Marciniak nie chce mówić o spektaklu przed konferencją prasową. Ta ma się odbyć przed premierą. A sama premiera „Śmierci i dziewczyny” będzie 21 listopada. Bilety na listopadowe spektakle już sprzedano.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska