W sobotę (30 września) około godz. 7 na Moście Sikorskiego we Wrocławiu zebrało się mnóstwo służb. Do Centrum Powiadamiania Ratunkowego wpłynęło zgłoszenie o mężczyźnie, który miał zejść po schodkach koło mostu i nie mógł się stamtąd wydostać.
Jak przekazują ratownicy z Dolnośląskiego WOPR, po przyjeździe na miejsce okazało się, że 27-latek wcale nie zszedł schodkami, tylko zsunął się po linie. Mężczyzna tłumaczył się tym, że musiał tak postąpić, bo inaczej nie wyciągnąłby telefonu, który ponoć spadł mu na dół. Skąd wiedział, że akurat tego dnia będzie mu potrzebna lina? Więcej szczegółów tego zejścia służby już nie zdradzają.
- 27-letni mężczyzna zszedł po linie na wysepkę na Odrze przy środkowym prześle mostu, w celu wydobycia rzekomo zgubionego telefonu. Na szczęście po przybyciu na miejsce zastępu straży pożarnej, mężczyzna został bezpiecznie ewakuowany za pomocą drabiny - relacjonują ratownicy.
Zdjęcia z akcji znajdziecie w galerii >>
W tym miejscu działali strażacy:
Zobacz też:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?