Rasowy, domowy kot uciekł z domu dwa dni temu. Wszedł na wysokie drzewo rosnące na przydomowym ogródku przy ul. Braci Gierymskich na wrocławskim Biskupinie, bo najprawdopodobniej przestraszył się psa. Przez dwa dni zrozpaczeni właściciele próbowali nakłonić zwierzę do zejścia. W końcu postanowili powiadomić strażaków. Ratownikom przy użyciu drabiny mechanicznej udało się bezpiecznie zdjąć kota z drzewa. "Emka", bo tak wabi się zwierzę, została przekazana przez strażaków właścicielom. Na szczęście wygląda na zdrową, jest jedynie mocno przestraszona.
Dyspozytorzy służb ratunkowych we Wrocławiu podobne zgłoszenia otrzymują co jakiś czas. Nie zawsze takie działania są jednak uzasadnione.
ZOBACZ TAKŻE: NOWY PARK WODNY POWSTAJE WE WROCŁAWIU
- Kot, który wszedł na drzewo, zazwyczaj potrafi zejść z niego samodzielnie. Angażowanie służb, sił i środków powinno odbywać się w ostateczności, gdy istnieje realne zagrożenie życia i zdrowia. Zwierzę jest np. uwięzione, zaplatane w druty, ranne, itp. i istnieje realne zagrożenie, że nie będzie w stanie zejść o własnych siłach i może nie przeżyć. Zanim wezwiemy służby, zaleca się zapewnić zwierzęciu spokój, podstawić drabinę lub inny przedmiot, który ułatwi zwierzęciu zejście, zwabić jedzeniem. Należy też pamiętać, żeby bez odpowiednich umiejętności i sprzętu nie próbować wchodzić na drzewo samodzielnie. Może się to skończyć tragicznie. Wystraszony kot nie jeden raz podczas próby zdjęcia go przez strażaków, w ostatniej chwili w panice zaczął uciekać - zalecają i przestrzegają strażacy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?