Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

75 lat temu otwarto ogromną wystawę we Wrocławiu. Obejrzały ją miliony ludzi. Oto archiwalne zdjęcia

Jerzy Wójcik
Jerzy Wójcik
Wystawa Ziem Odzyskanych we Wrocławiu. Otwarcie wystawy miało miejsce 21 lipca 1948 roku, 48 pawilonów i tereny wystawowe były czynne dla odwiedzających przez 100 dni
Wystawa Ziem Odzyskanych we Wrocławiu. Otwarcie wystawy miało miejsce 21 lipca 1948 roku, 48 pawilonów i tereny wystawowe były czynne dla odwiedzających przez 100 dni Zbiory Narodowego Archiwum Cyfrowego
21 lipca 1948 roku, czyli niemal dokładnie 75 lat temu, otwarto potężną powojenną wystawę we Wrocławiu. Pierwotnie wydarzenie znane pod nazwą "Wystawa Ziem Odzyskanych" miała się odbyć w Poznaniu, to jednak zdecydowano, że propagandowy wydźwięk będzie jeszcze mocniejszy na ziemiach "odzyskanych po wiekach", czyli we Wrocławiu. Organizacyjnie wcale nie było to łatwe, bo teren trzeba było oczyścić z... min, zapór przeciwczołgowych i zniszczonego sprzętu wojskowego.

Twierdza Wrocław, która poddała się wojskom radzieckim jeszcze później niż sam Berlin, w 1945 roku była w opłakanym stanie. I choć miasto zajęła już polska, komunistyczna, administracja, prace toczyły się głównie przy rozbiórkach zniszczonych kwartałów miasta, a o odbudowywaniu czegokolwiek nikt nie myślał. W takich warunkach, na przełomie 1947 i 1948 roku ważyły się losy krajowej wystawy, na której komuniści chcieli zaprezentować osiągnięcia odbudowy. Inna sprawa, że tych osiągnięć wiele nie było...

ZOBACZ TAKŻE WYJĄTKOWĄ GALERIĘ ZDJĘĆ: WROCŁAW 1946 - 1948

Co ciekawe, choć wystawa była organizowana przez komunistyczne władze Polski, architektura i sztuka nie była jeszcze całkowicie zdominowana przez socrealizm. W 1948 roku wciąż trwał jeszcze krótki epizod kontynuacji architektonicznych rozwiązań przedwojennych, a na wystawie podejście takie prezentowali m.in. absolwenci Politechniki Warszawskiej z Tadeuszem Ptaszyckim na czele, czy Lwowskiej z Tadeuszem Brzozą. Ten ostatni był twórcą m.in. Pawilonu Przemysłu Chemicznego z budzącą zainteresowanie zwiedzających - ogromną kulą. Nie brakowało też innych, nazwijmy to, nowatorskich rozwiązań.

WYSTAWA ZIEM ODZYSKANYCH WE WROCŁAWIU - OCZAMI POLSKIEJ KRONIKI FILMOWEJ

Przed Halą Ludową (którą przemianowano właśnie z Hali Stulecia), ustawiono słynną Iglicę, którą możemy oglądać do dziś. Stanisław Hempel zaprojektował ją tak, by wysokością przerosła niemiecki symbol - Halę Stulecia. Iglica mierzy aż 106 metrów. Niższa, ale budząca ogromne zainteresowanie, była wieża z... ocynkowanych wiader. Wiadra miały stanowić symbol powojennej odbudowy przemysłu.

Jerzy Hryniewiecki, jeden z twórców programu wystawy, komentował: - Wystawa Ziem Odzyskanych jest pierwszą na większą skalę próbą przemówienia do mas odbiorców językiem najbardziej treściwym, a jednocześnie najbardziej zrozumiałym. To co w zwykłych warunkach wymagałoby całych kolumn cyfr statystycznych lub wykresów – na wystawie [...] zostaje powiedziane ekspresją wnętrz, wymową dzieła sztuki lub autentyzmem wybranego i specjalnie pokazanego eksponatu. Od zgrozy zniszczeń – przez trud i wysiłek zaludnienia – do pracy człowieka, a dalej biegiem Odry do szerokiego oddechu morza prowadzą zwiedzającego sale Wystawy Problemowej.

Teren ekspozycji podzielono na trzy sektory:

  • Sektor A znajdował się w okolicach Hali Ludowej i Pawilony Czterech Kopuł. Tutaj prezentowano wystawy dotyczące kwestii społecznych i politycznych oraz geograficznych. W tej części znajdowała się też słynna, propagandowa część, m.in. wystawa 200 portretów przodowników pracy.
  • Sektor B znajdował się po drugiej stronie ul. Wróblewskiego, na terenach ogrodu zoologicznego i w jego okolicach. Tutaj z kolei główną tematyką były kwestie socjalne i ekonomia. Urządzono tutaj drewnianą wioskę rybacką z jeziorem i rybami, a także gospodarstwo rolne z krowami, owcami i końmi.
  • Sektor C to nieistniejący dziś Plac Młodzieżowy. Tu prezentowano efekty trzech lat powojennej odbudowy Wrocławia pod hasłem „Wrocław twoje miasto”.

Uroczystego otwarcia Wystawy Ziem Odzyskanych we Wrocławiu dokonał prezydent Bolesław Bierut 21 lipca 1948 roku. Towarzyszył mu m.in. Władysław Gomuła, który prowadził wówczas Ministerstwo Ziem Odzyskanych. Trwającą 100 dni wystawę zwiedziło od (według różnych źródeł) 1,5 do 2 milionów ludzi. Wśród nich byli też uczestnicy trwającego w dniach 25–28 sierpnia 1948 Światowego Kongresu Intelektualistów w Obronie Pokoju, reprezentujący 46 krajów świata

Co Wrocław zyskał dzięki tej wystawie? Na pewno przez kilka tygodni o mieście było głośno w komunistycznych mediach. Z namacalnych zysków, w ramach przygotowań wyremontowano i naprawiono 147 km chodników oraz 209 km nawierzchni ulic. Niestety, po 1948 roku o ziemiach odzyskanych, w tym o samym Wrocławiu i jego odbudowie zapomniano na lata. Cegły z rozbiórki ruin wyjeżdżały specjalnymi składami z Dworca Świebodzkiego prosto do Warszawy. Wszak... "Cały naród odbudowywał swoją stolicę".
ZOBACZ TAKŻE:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska