- To już koniec - mówi załamany 20-letni Karol Krupa z Jeleniej Góry. Od lat kibicuje koszykarzom z pierwszoligowych Sudetów i jego zdaniem tak źle jeszcze nigdy nie było. I nie chodzi wcale o wyniki meczów. Klub przeżywa ciężkie chwile, bo nie ma pieniędzy.
Najczarniejszy scenariusz, jaki może spotkać kibiców z Jeleniej Góry, to wycofanie klubu z rozgrywek. Byłby to już drugi zespół z naszego miasta, który zniknie z powodów finansowych.
- Zbierzmy się, apelujmy do władz, szukajmy sponsorów, róbmy coś - mówi 46-letni Jan Wołków, który wraz z innymi kibicami nie wyobraża sobie zniknięcia Sudetów. - To już wtedy będzie tu sportowa pustynia - przewiduje.
O pustej kasie Sudetów zrobiło się głośno po niezłym początku sezonu ukoronowanym zwycięstwem w derbowym meczu z Górnikiem Wałbrzych 82:74. Kilka dni po tym wydarzeniu kontrakt z klubem rozwiązał czarnoskóry Amerykanin, Janavor Weatherspoon. Jak się okazało, był to początek nieszczęść. W kolejnym ligowym meczu do Krosna nie pojechali czołowi gracze. Wyjazdu odmówił także trener Ireneusz Taraszkiewicz.
Efekt? Porażka 39:89 zespołu złożonego głównie z młodych koszykarzy. Kolejny mecz z rezerwami Asseco Prokomu Gdynia nie odbył się. Informacji o strajku w klubie nikt jednak nie potwierdził.
- Zarówno szkoleniowiec, jak i zawodnicy są niedysponowani. Takie jest oficjalne stanowisko klubu - oświadczył Leszek Oleksy, dyrektor Sudetów.
Klub ma w zasadzie tylko jednego stałego sponsora, którym są Jeleniogórskie Elektrownie Wodne. Jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy, w tym roku zasiliły kasę klubu kwotą ok. 200 tysięcy złotych. Tyle samo przekazał Urząd Miasta w Jeleniej Górze.
Niestety, to zaledwie połowa kwoty, jaką trzeba mieć, by występować w I lidze. Klub bez budżetu na poziomie 700- 800 tysięcy złotych nie ma czego w niej szukać.
Sudety od początku roku rozglądają się za sponsorami. Chodzi głównie o sponsora strategicznego, który pozwoliłby klubowi stanąć na nogi i powalczyć o coś więcej niż utrzymanie w I lidze. Jednak dotychczas te zabiegi spełzły na niczym.
Głównymi wierzycielami klubu są jego trenerzy: Ireneusz Taraszkiwicz i Artur Czekański, którzy od ponad roku za swoją pracę nie otrzymali wynagrodzenia. Klub winien jest też pensje zawodnikom. Ponadto zalega z opłatami za dostawy prądu.
Innym też źle
Ciężkie chwile przeżywają także inne kluby jeleniogórskie.
Z ekstraklasy wycofały się koszykarki AZS Kolegium Karkonoskie. Powodem było zadłużenie klubu. Żal kibiców jest ogromny, bo na meczach żeńskiego basketu były pełne hale. Klub AZS Kolegium Karkonoskie z powodu braku funduszy zawiesił działalność.
Do rozgrywek ekstraklasy kobiet w piłce ręcznej w ostatniej chwili zgłosił się jeleniogórski Klub Piłki Ręcznej. Niestety, zbudowany z młodych zawodniczek zespół wygrał ledwie jeden mecz i jest głównym kandydatem do spadku z ligi.
Dramatyczna sytuacja panuje także w Karkonoszach. Jeleniogórzanie mają za sobą słabą jesień w piłkarskiej IV lidze. Zajmują miejsce w strefie spadkowej. Niżej jest okręgówka.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?