Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

180 rodzin bez wody. Spółdzielnia się nie przejmuje

Paulina Czarnota
Zdjęcie ilustracyjne
Zdjęcie ilustracyjne fot. Dariusz Gdesz
W 180 mieszkaniach w wieżowcu przy ul. Okulickiego 19 na Zakrzowie od wtorku nie ma wody. Spółdzielnia mieszkaniowa do dziś nie przysłała tam nawet beczkowozu. I zapowiada, że suche krany będą jeszcze przez kilka dni.

We wtorek o godz. 17 wybuchł tam pożar w piwnicy. Doszło również do zwarcia instalacji elektrycznej, którą zalała woda z uszkodzonej rury wodociągowej. Od tego czasu mieszkańcy pozbawieni są bieżącej wody. Nie przyjeżdża też do nich beczkowóz.

- Dzwoniłam do naszej spółdzielni Zakrzowianka z prośbą o beczkowóz, ale usłyszałam, że nie przyjedzie, bo wkrótce awaria będzie naprawiona - mówiła nam wczoraj pani Marta, mieszkanka bloku. Ale wody nie ma do dziś. Podobnie jak beczkowozu.

- To paranoja, co spółdzielnia wyprawia. W bloku jest 180 mieszkań, obok mnie mieszka kobieta, która ma niepełnosprawną córkę. Na 10. piętrze mieszka samotny mężczyzna bez nogi. Jak on ma dźwigać baniaki z wodą? A spółdzielnia na nas oszczędza, bo nie chce zamówić beczkowozu - żali się pani Marta.

Mieszkańcy, by się umyć czy coś ugotować, muszą kupować wodę w okolicznych sklepach. Nikt ich nie informuje, jak długo potrwa awaria i kiedy woda powróci do kranów.

Miejskie Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji we Wrocławiu obowiązku dostarczenia wody nie ma. - To awaria instalacji w budynku, a nie naszej sieci wodociągowej. Dlatego beczkowóz powinna zamówić spółdzielnia, jeśli mieszkańcy nie mają wody dłużej niż 8 godzin- mówi Konrad Antkowiak, rzecznik MPWiK. - Mimo to, na nasz koszt zainstalowaliśmy dla tego budynku prowizoryczny punkt poboru wody przy hydrancie. Mogą z niego korzystać wszyscy mieszkańcy, ale to przecież rozwiązanie tylko na jakiś czas.

Wynajęcie beczkowozu nie jest drogi. - Kosztuje 150 zł za 10 metrów sześciennych, a to na podstawowe czynności z powodzeniem by wystarczyło - mówi Antkowiak.

Dzwoniliśmy do spółdzielni Zakrzowianka. Niestety prezesa nie udało nam się zastać. Sekretarka poinformowała nas, że dzisiaj go już nie będzie. -A jeśli chodzi o wodę, to nie ma i nie będzie jeszcze przez kilka dni, bo jest awaria - ucięła rozmowę. O beczkowozie rozmawiać nie chciała.

- Trzeba zgłosić to policji bądź prokuraturze - mówi Łukasz Lubowicki z działu prawnego Krajowej Rady Spółdzielczej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska