Jacek Sutryk, dyrektor departamentu spraw społecznych we wrocławskim magistracie jest kandydatem na prezydenta Wrocławia, popiera go środowisko prezydenta Dutkiewicza, Nowoczesna i SLD. To właśnie radni z tych klubów postanowili zrzucić się i sfinansować "akcję informacyjną". Na początku wydrukowano ulotki, które mają otrzymać wszyscy mieszkańcy Wrocławia. Ulotka nie jest tylko podsumowaniem pracy prezydenta Rafała Dutkiewicza i jego pożegnaniem z mieszkańcami. Na ulotce umieszczono także zdjęcie Jacka Sutryka, dyrektora departamentu spraw społecznych we wrocławskim magistracie. Rafał Dutkiewicz w ulotce zachwala swojego urzędnika.
Teraz we Wrocławiu pojawiło się kilkadziesiąt billboardów z wizerunkiem Jacka Sutryka. Na billboardzie jest także nazwisko prezydenta Rafała Dutkiewicza i hasło: "Wierzę w zmianę na lepsze". Jest także dopisek: Radni Rafała Dutkiewicza, Nowoczesnej i SLD.
Jarosław Krauze, szef klubu prezydenta Rafała Dutkiewicza we wrocławskiej radzie miejskiej odpowiada, że stworzenie ulotki i jej dystrybucję oraz produkcję billboardów sfinansowali radni miejscy z klubu prezydenta, Nowoczesnej i SLD. - Cała akcja informacyjna kosztowała nie więcej niż 140 tys. zł. W ten sposób radni chcieli podziękować mieszkańcom - przekonuje Jarosław Krauze. Skąd więc wizerunek Jacka Sutryka na billboardach? - To po prostu komunikowanie tego, co ustaliliśmy. Jacek jest dobrym kandydatem, żeby wprowadzić dobrą zmianę - mówi Krauze.
Opozycja jednak nie przyjmuje argumentów o akcji informacyjnej i uważa, że takie działania są zwykłą kampanią wyborczą, prowadzoną wbrew przepisom (nie ma jeszcze ogłoszonej daty wyborów - przyp. red.).
- Niedawno był list z podziękowaniem, teraz jest billboard z podziękowaniem? Czy to nie jest nielegalna kampania wyborcza?
To jest właśnie poszanowanie prawa przez prezydenta Dutkiewicza. Jacek Sutryk nie jest ani prezydentem, ani radnym. Jest miejskim urzędnikiem, który w godzinach pracy za pieniądze publiczne robi kampanię wyborczą, łamiąc przy tym przepisy, które zabraniają takich działań do czasu ogłoszenia daty wyborów - skomentował akcję Michał Górski ze stowarzyszenia OK Wrocław. Stowarzyszenie wsparło innego kandydata na prezydenta Wrocławia, Kazimierza Michała Ujazdowskiego.
Ulotki z akcją informacyjną mają być rozdawane w różnych miejscach. Dotarliśmy do maila, wysłanego do Hali Tęcza. W wiadomości proszono o zgodę na rozdawanie ulotek. Co ciekawe w treści maila nie było mowy o tym, że są to ulotki promujące Jacka Sutryka, a akcja organizowana jest przez określoną grupę radnych.
- Zwracamy się z uprzejmą prośbą o wydanie zgody na przeprowadzenie akcji informacyjnej przez radnych Wrocławia - to początek meila. Autorka wiadomości przed swoimi imieniem i nazwiskiem napisała funkcję asystentka, nie napisała jednak jaką instytucję lub osobę reprezentuje. Z jej Facebookowego konta wiemy, że pracuje w Stowarzyszeniu Na Rzecz Kultur Świata. Chcieliśmy zapytać autorkę dlaczego użyła ogólnego sformułowania i o jaką grupę radnych chodzi. Autorka jednak nie chciała z nami rozmawiać i po zadanym pytaniu rozłączyła się.
Jarosław Krazue tłumaczy, że to on jest jedyną osobą w grupie radnych, która może występować z oficjalnym wnioskiem do instytucji o zgodę na rozdawanie ulotek. - Do tej pory wystąpiłem z dwoma takimi wnioskami. Być może była to inicjatywa oddolna któregoś z radnych. Ktoś po prostu wyszedł przed szereg - tłumaczy radny Krazue. - A może to jakaś prowokacja? - żartuje Krazue.
- Jako radna Wrocławia nie zostałam poinformowana o "akcji informacyjnej" związanej z rozdawaniem ulotek radnych Wrocławia. W taki sposób informowanie o akcji radnych, którzy popierają Sutryka to najzwyczajniej w świecie wprowadzanie ludzi w błąd - komentuje radna Katarzyna Obara-Kowalska, która również jest kandydatką na prezydenta Wrocławia. O akcji informacyjnej nic nie słyszał także radny Platformy Obywatelskiej Sebastian Lorenc.
Oficjalnie kampania wyborcza rozpoczyna się w dniu zarządzenia wyborów. Państwowa Komisja Wyborcza wielokrotnie przypominała, że kandydat może zacząć kampanię, kiedy zarejestruje swój komitet wyborczy. Wcześniej może naruszać zasadę równości wszystkich kandydatów. W rzeczywistości jednak PKW nie ma żadnych instrumentów, aby ukarać kandydata, który rozpoczął kampanie wcześniej. I tak we Wrocławiu już od miesięcy kandydaci na prezydenta Wrocławia wykorzystują lukę w prawie. Przed billboardami Jacka Sutryka były billboardy Kazimierza Michała Ujazdowskiego (PO), Michała Jarosa (Nowoczesna) i Jerzego Michalaka (DRS). Michalak również wysyłał mieszkańcom Wrocławia ulotki.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?