11-latek pochodził z wielodzietnej rodziny, miał siedmioro rodzeństwa. Do tragedii doszło 2 lipca, podczas zabawy w chowanego. Chłopiec postanowił ukryć się w pomieszczeniu gospodarczym, gdzie rozciągnięta była linka do wieszania prania. – Obok było krzesło obrotowe, chłopiec mógł stanąć na nim. Być może owinął sobie linkę wokół szyi bo chciał kogoś nastraszyć, był bardzo zabawowy, niestety ta zabawa skończyła się tragicznie - opisuje prokurator Helena Bonda.
Linka była owinięta kilkukrotnie wokół szyi chłopca. Niestety udusił się na miejscu. 11-latkowi została wykonana sekcja zwłok. Nie stwierdzono udziału osób trzecich. Jak mówi prokurator, była to bardzo porządna rodzina. Prokuratura nie ma wątpliwości, że doszło do nieszczęśliwego wypadku.
Rodzinie została natychmiast udzielona pomoc psychologiczna. Mama ósemki dzieci była w domu w czasie tragedii, niestety, nie mogła jej zapobiec.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?