O tej ważnej dacie przypomina w słowie wstępnym dr Andrzej Drogoń, Dyrektor Oddziału Instytutu Pamięci Narodowej we Wrocławiu. Podkreśla on przede wszystkim rolę Bitwy Warszawskiej w wojnie polsko-bolszewickiej, która stanowiła swoistą zaporę przed rozprzestrzenianiem się bolszewików w Europie.
Fragment wstępu napisanego przez dra Andrzeja Drogonia:
Poza relacjami polsko-rosyjskimi, wojna ta, Bitwa Warszawska zaś w szczególności, stała się skuteczną zaporą, ratującą Europę przed bolszewickim zalewem. Przynajmniej na okres ćwierćwiecza. Ratując Europę, ratowała cywilizację śródziemnomorską i chrześcijańską przed zgubnymi skutkami „widma komunistycznego”, które swoje prawdziwe oblicze ukazało – nie tylko w Europie – po drugiej wojnie światowej. Nie była ostatecznym zamknięciem wszystkich problemów, jakie zaistniały wraz z pojawieniem się wcześniej w praktyce nieznanym „widmem”, zapowiadanym już w 1848 r. przez Marksa i Engelsa w „Manifeście komunistycznym” […].
Wojna polsko-bolszewicka pociągnęła za sobą olbrzymie straty, obejmujące ofiarę życia dziesiątków tysięcy polskich żołnierzy, trudną do określenia liczbę ludności cywilnej, zamieszkującej nie tylko tereny wschodnie Rzeczypospolitej. Była źródłem niedających się precyzyjnie opisać strat materialnych. Pozostawione relacje świadków – mieszkańców Kresów Wschodnich – jak i raporty wywiadowcze, przedstawiane bezpośrednio po wyparciu wojsk wrogich, można było sprowadzić do zdania, zamieszczonego w jednym z tajnych raportów, kierowanych do władz centralnych w sprawie oceny stanu rzeczy na terenach wschodnich: „Tutaj potrzebne jest wszystko, po bolszewikach pozostał tylko tyfus i wszy!”.
[…] sukces w tej wojnie należy traktować jako jedno z najważniejszych wydarzeń w ponad tysiącletniej historii Narodu i Państwa Polskiego. To, co stanowi o ponadczasowej wartości, mierzone jest ofiarą i wyznaczeniem źródeł siły narodowego trwania. Bardzo trafnie ujął to Józef Piłsudski w rozkazie wydanym 18 października 1920 r. na zakończenie wojny polsko-bolszewickiej: „(…) Od pierwszej chwili życia swobodnej Polski wyciągnęło się ku niej mnóstwo pożądliwych rąk, by ją utrzymać w stanie bezsiły, by, jeśli już istnieje, była igraszką w ręku innych, biernym polem dla intryg całego świata. Naród polski porwał się jednak do broni, zrobił ogromny wysiłek. Kraj, co w dwa lata potrafił wytworzyć takiego żołnierza, jakim wy jesteście, może spokojnie patrzeć w przyszłość”. Jakże niezwykle znaczące słowa – czy dzisiaj, po stu latach powinniśmy je odczytywać wyłącznie w wymiarze historycznym?
Jak czytać kolory szlaków turystycznych?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?